Marek Sierocki został nowym prowadzącym "Szansy na sukces" po nagłym odejściu Artura Orzecha z TVP. Po tym, jak w marcu były już prezenter nie pojawił się na nagraniu do charytatywnego odcinka, telewizja zatrudniła Sierockiego. Z Orzechem rozwiązano umowę. Później jednak były prowadzący utrzymywał, że sam odszedł. Miał nie zgadzać się na dobór gości do programu.
Jak ustalił portal Wirtualne Media, jednorazowe zastępstwo przerodziło się w stałą pracę, a Marek Sierocki zagości w TVP na dłużej. Nagrywa kolejne odcinki, a w maju poprowadzi wielki finał "Szansy na sukces", w którym wyłonieni zostaną wykonawcy do Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.
Marek Sierocki komentuje pracę w "Szansie na sukces"
Marek Sierocki nagrał już cztery kolejne odcinki "Szansy na sukces". Po jego debiucie produkcja programu napisała na Instagramie, że "było naprawdę dobrze". Nowy prowadzący w rozmowie z portalem Wirtualne Media odniósł się krótko do prowadzenia programu.
Jestem osobą żyjącą poza nurtem mediów elektronicznych, nie gonię też za sławą czy popularnością. To, że prowadzę teraz "Szansę na sukces", traktuję jako swoją normalną dziennikarską pracę – skomentował Marek Sierocki.
Artur Orzech prowadził "Szansę na sukces" od marca 2019 roku. Program wrócił na antenę TVP2 po latach przerwy. Orzech zastąpił wówczas Wojciecha Manna, który był prowadzącym od początku istnienia programu. Teraz po dwóch latach muzyczne show doczekało się kolejnego prezentera. Zobaczymy, czy tym razem zagości na ekranie na dłużej. Marek Sierocki przypadł wam do gustu jako nowy prowadzący "Szansy na sukces"?
