"Love Island", show prowadzone przez Karolinę Gilon, w końcu - ku uciesze widzów - zaczyna się rozkręcać. Do hiszpańskiej willi kilka odcinków temu weszła blondwłosa Caroline, która od razu podbiła serce Mateusza. Uczestnik na początku był w parze z Aleksandrą, a ich relacja wydawała się zmierzać ku dobremu. Mieli wspólne tematy, pasje i podobne poczucie humoru. Wydawać by się mogło, że randka z kanadyjską pięknością niczego nie zmieni między tą dwójką, a jednak... Mateusz szybko zmienił obiekt westchnień i już tego samego dnia widziany był w ramionach nowej uczestniczki.
Uczestnicy "Love Island" mogli wybrać, która para będzie miała okazję udać się do kryjówki. Wszyscy zgodnie wybrali właśnie Caroline i Mateusza. Para udała się do pokoju, w którym czekało łóżko w kształcie serca z kolorowymi poduszkami, romantyczne lampiony i szampan. Caroline od razu zaproponowała Mateuszowi masaż, ale on stwierdził, że może z tym poczekać do końca programu. Reszta nocy minęła na romantycznych całusach i uściskach. Oboje wyznali, że bali się pójść o krok dalej ze względu na ich babcie oglądające program. Po powrocie do willi pozostali uczestnicy zasypali ich falą pytań.
Potem na damską część uczestników czekała miła wiadomość. Z okazji Dnia Kobiet dostały szansę wybrania się na kobiecy wyjazd. Dostały kostiumy kąpielowe, zmierzyły się z torem przeszkód i pojechały do SPA, gdzie czekały na nie słodkości i kostiumy kąpielowe. Podczas nieobecności kobiet, chłopaki przygotowali dla nich pokaz taneczny. Wystąpili przebrani za pilotów, wojskowych i marynarzy, najpierw wspólnie, a potem każdy z nich osobna. Chłopaki byli przekonani, że to oni zaskoczyli dziewczyny, a tak naprawdę to produkcja zaskoczyła ich. Podczas występu do programu weszło dwóch nowych uczestników, których poznamy już w kolejnym odcinku.