W środę widzowie mogli zobaczyć finał dziewiątej edycji "Top Model". Ostatecznie zwycięzcą okazał się Mikołaj Śmieszek. Tym razem jednak naszą uwagę zwrócił nie sam laureat, ale wpadka, która wyszła na światło dzienne za sprawą zdjęcia Ralpha Kamińskiego. Okazało się, że amerykanizmy Joanny Krupy są wyreżyserowane.
Ralph Kamiński był jednym z finałowych gości "Top Model". Wokalista pojawił się na scenie i zdaniem wielu, zrobił największe show. Był także obecny za kulisami i na swoim Instagramie relacjonował przebieg wydarzeń. Zapewne całkiem niecelowo ujawnił tajemnice, która od początku programu stanowiła zagwozdkę dla fanów.
Joanna Krupa niemal w każdym odcinku w polskich zdaniach używała angielskich zmienników słów - jej sposób wypowiedzi był już niemal kultowy dla widzów. Pojawiły się jednak głosy, że spędzając tak dużo czasu w Polsce, zastanawiającym jest, że wciąż popełnia te same błędy. Okazuje się, że wszystko było wcześniej zaplanowane.
Na InstaStories Kamińskiego pojawiło się zdjęcie, na którym widać, jak na prompterze znajdują się fragmenty wypowiedzi Joanny. Polskie zdania zawierają angielskie odpowiedniki słów.
Dobry wieczór. To jest finał "Top Model" season 9 - czytamy na zdjęciu.
Ralph Kamiński zdjęcie Instagram.com@ralphkaminski
Wszystko wskazuje na to, że nie tylko my jesteśmy rozczarowani, ale i widzowie, którzy nie spodziewali się, że nawet takie elementy show mogą być częścią scenariusza.
Nagle się okazuje, że Joasia nie jest tak językowo kreatywna, jak się niektórym wydawało.
No i wyszło szydło z worka - komentowali fani programu na Twitterze.
Zaskoczeni?
Zobacz też: "Top Model". Widzowie cieszą się ze zwycięstwa Mikołaja, ale mają inne uwagi. "Szkoda słów"