"Ameryka Express". Syn Grażyny Wolszczak chciał spać z modelkami na podłodze. "Mogło być miło, a wyszło jak zawsze"

W trzecim odcinku "Ameryki Express" wyszło na jaw, że synowi Grażyny Wolszczak, Filipowi Sikorze, wpadły w oko modelki, Karolina Pisarek i Marta Gajewska-Komorowska.

Za nami trzeci odcinek "Ameryki Express". Tym razem siedem par (Paweł Deląg i Dariusz Lipka, Karolina Pisarek i Marta Gajewska-Komorowska, Patrycja Markowska i Żaneta Lubera, Grażyna Wolszczak i Filip Sikora, Grzegorz Collins i Rafał Collins, Marcin Różalski i Bartek Fabiński, Małgosia Heretyk i Ernest Musiał) zmierzyło się z wyjątkowo trudnym zadaniem. Uczestnicy musieli bowiem... dotrzeć na aktywny wulkan Pacaya, by tam ugotować jajka na twardo na skałach wulkanicznych, pod którymi buzuje lawa. Dalej nie było wcale lepiej.

Zobacz wideo

Zanim jednak wszyscy ruszyli wykonywać zadanie, musieli znaleźć nocleg. Okazało się, że Grażyna Wolszczak i jej syn, Filip Sikora, znaleźli się w jednym pokoju z modelkami, Karoliną Pisarek i Marta Gajewską-Komorowską. Filip nawet nie próbował ukrywać swojego zainteresowania dziewczynami.

No zobaczyłem, że łóżko jest dwuosobowe, więc pomyślałem, że moja mama tam śpi, a ja wyląduje na podłodze obok jakiejś ładnej dziewczyny - powiedział.

Stało się jednak inaczej, bo dziewczyny i mama Filipa wpadły na pomysł, by spać na łóżku... w poprzek.

Liczyłem na ludzkiego towarzysza na ziemi, że nie będę jako jedyny. Mogło być miło, a wyszło jak zawsze - powiedział.

Filip dostał za to pluszaka.

Filip spał z pluszakiemFilip spał z pluszakiem TVN

Walka uczestników o immunitet

Następnego dnia szybko okazało się, że pierwsze zadanie nie tylko brzmiało niedorzecznie, ale było przy okazji wyjątkowo trudne. Najpierw uczestnicy wspinali się na wulkan, co już było trudne, a potem próbowali ugotować jajka. Gdy wydawało im się, że zadanie zostało wykonane, ruszyli w dalszą drogę do stolicy Gwatemali – Gwatemala City.

Uczestnicy gotowali jajka na wulkanieUczestnicy gotowali jajka na wulkanie TVN

To oczywiście nie był koniec zadań, bo wszyscy uczestnicy musieli wziąć udział w kolejnej grze o Amulet, która składała się z kilku etapów. Ostatni z nich polegał na wyszukaniu trzech par butów o odpowiednich numerach z góry usypanej z siedmiuset par różnych butów. Przypominało to trochę szukanie igły w stogu siana, ale Małgosi i Ernestowi się udało!

Na samym końcu okazało się, że immunitet należy się parze, której udało się ugotować najwięcej jaj na twardo na wulkanie. Tu znów szczęście uśmiechnęło się do Małgosi i Ernesta, i to właśnie oni zakończyli odcinek z wizją pysznego jedzenia, wygodnego łóżka i prysznica. Tym razem nikt nie pożegnał się z programem.

Ameryka ExpressAmeryka Express TVN

KM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.