Kuba Wojewódzki do najnowszego odcinka swojego talk-show zaprosił muzyka Ralpha Kamińskiego i bohaterów programu "Gogglebox". Artysta promujący drugi album studyjny zatytułowany "Młodość", jako pierwszy zasiadł na kanapie samozwańczego króla TVN.
Muzyk wszedł do studia showmana wyraźnie zestresowany i zaczął mówić, że musi przyzwyczaić się do dziwnej atmosfery. Wojewódzki odparł na tę wypowiedź przytykiem do Kamińskiego, który przyjął to określenie jako komplement.
Jest jedna dziwna rzecz w tym studiu, ale nie będę mówił, kto to jest... - powiedział Wojewódzki.
Bardzo dziękuję za komplement. Myślę, że w tym kraju to bardzo duży komplement - stwierdził Kamiński.
Kuba wspomniał występ Ralpha w "X-Factorze". Wokalista brał udział w talent show w 2012 roku wraz z Dawidem Podsiadło. Kamiński podziękował Wojewódzkiemu za wyrzucenie z programu. Prowadzący zapytał muzyka, w czym laureat pierwszej edycji muzycznego formatu jest lepszy. Podobno muzycy zbierają klocki Lego.
W czym Dawid Podsiadło jest lepszy od ciebie?
Nie wiem, w czym jest lepszy ode mnie. Wiem, że ma więcej klocków Lego niż ja i ma fajniejsze klocki Lego niż ja. Byłem u niego ostatnio w domu i ma takie super klocki Lego...
Okazuje się, że autor "Kosmicznych Energii" jest kuzynem Michała Szpaka. Prowadzący stwierdził, że w Jaśle to "każdy z każdym".
Myślę, że jestem też na pewno kuzynem Roksany Węgiel. Tak jak powiedziałeś, to jest małe miasto, więc każdy z każdym - zażartował Ralph.
W kolejnej części rozmowy Ralph opowiedział o swojej babci. Kuba zapytał muzyka o tatuaż na cześć babci Krystyny. Tatuaż jest niewielki, a muzyk w ten sposób upamiętnia ważne osoby z jego rodziny, określa te napisy na ciele jako pomniki.
Byłem z nią u tatuatora, ale nie chciała patrzeć.
A babcia ma napisane "Rafał"? - zapytał Wojewódzki
Nie babcia nie może. Nic babcia nie może mieć natatuowane. Babcia jest damą, damy nie mają tatuaży - stwierdził Kamiński.
Później Kuba zacytował wypowiedź Ralpha, w której muzyk twierdzi, że artyści nie powinni odnosić się do polityki.
Powiedziałeś kiedyś takie słowa, które mnie bolą dlatego, że ja jestem wychowany w duchu społeczeństwa obywatelskiego. "My artyści powinniśmy być dyplomatami i nie komentować rzeczywistości politycznej" - zacytował prowadzący.
Już nie, zmieniłem zdanie. Nasłuchałem się moich koleżanek z show-biznesu, które mówią, że nie chcą się wypowiadać na tematy polityczne. Każdy z nas ma inne poglądy, nie wszystkim wszystko się podoba, mamy różne wiary. Co jest dla mnie najważniejsze: powinniśmy się szanować. My artyści staramy się przekazywać tą "message" młodym ludziom - odpowiedział artysta.
DK