W środowym odcinku dowiedzieliśmy się, kto przez miesiąc utrudniał uczestnikom programu "Agent-Gwiazdy" wykonywanie zadań. Do finału doszli aktorka Ilona Ostrowska, żona dziennikarza Piotra Kraśki - Karolina Ferenstein-Kraśko i aktor Michał Mikołajczak.
W studiu spotkali się wszyscy uczestnicy. Kinga Rusin na początek zadała im pytanie, komu program najbardziej pomógł.
Mi. Ludzie mnie rozpoznają - powiedział Piotr Świerczewski, były piłkarz.
Agent Screen z TVN
Prowadząca chciała się także dowiedzieć, kogo po pierwszym odcinku podejrzewali o to, że jest Agentem. Większość obstawiała prezenterkę Annę Lucińską, która odpadła w 9. odcinku, i Karolinę Ferenstein-Kraśko. Pod uwagę brany był też kucharz Jasiek Kuroń oraz Michał Mikołajczak.
Agentem okazała się jednak Ilona Ostrowska.
Agent Screen z TVN
Jak ty dałaś radę? - zapytała Rusin.
Było trudno, wierzcie mi. Pokochałam was i było mi bardzo trudno - powiedziała Ostrowska.
Co w tym oszukiwaniu było najtrudniejsze? - dopytywała prowadząca.
Właśnie to oszukiwanie - odparł Agent.
Agent Screen z TVN
Ilona Ostrowska utrudniała życie pozostałej 13-tce wykonywanie zadań już od 1. odcinka. Już wtedy "zgubiła" 3 tysiące złotych. Kinga Rusin zauważyła, że Ostrowska zrzucała wiele odpowiedzialności na kolarkę Maję Włoszczowską. W 3. odcinku, kiedy zginęli Peja i Mikołajczak, ona wiedziała, gdzie są. Wtedy z pomocą przyszła jej Włoszczowska i zaproponowała, żeby się rozdzielili.
Ucieszyłam się w duchu, bo zrobiła za mnie robotę - wyznała.
Tak prowadziła grupę, żeby nie udało im się dotrzeć do wieżowca, gdzie byli uczestnicy. To ona rozmawiała z Mikołajczakiem i nie przekazywała wszystkich informacji.
Przekazywałam wygląd budynku, ale nie podałam nazwy. Co tam nazwa - powiedziała z uśmiechem. - Przechodziliśmy obok niego ze 3. razy.
Świetnie grałaś taką roztrzepaną kobietę - stwierdził aktor Benjamin Andrzejewski.
I świetnie zrzucałaś na mnie winę - dodała Ferenstein-Kraśko.
Agent Screen z TVN
Jednak prawdziwy popis dała w 4. odcinku, kiedy mieli zapamiętać jak najwięcej słów i przekazywać je następnemu uczestnikowi. Przekręcała je i używała zdrobnień.
Koledzy świetnie wykonywali mój plan. Zrobiłam aż 10 pomyłek. Na 28 to sporo - opowiadała.
Nikt wtedy nie pomyślał, że zadziałał Agent.
Tak samo zadziałała w zadaniu, kiedy na rowerach mieli dotrzeć do celu. Jak najczęściej wchodziła wtedy w dyskusję, dzięki czemu tracili czas.
Całe szczęście, że kłóciliśmy się wtedy non stop. A czas leciał - mówiła uśmiechnięta. - I tak 5 tys. przeleciało koło nosa.
Jaki miała sposób na przekiwanie kolegów?
Szyłam, kiedy tylko mogłam - wyznała.
Agent Sreen z TVN
Kiedy w nocy znaleźli się na polu ryżowym, ona schowała wiele ulotek, z których mogli zdobyć wiedzę potrzebną w następnym zadaniu. Przez to nie znali odpowiedzi na pytania Rusin. Z 5 tysięcy zarobili wtedy tysiąc złotych.
Genialne - stwierdził Peja.
W 7. odcinku mieli przeszukać ruiny zamku. Podważyła wtedy wiarygodność Karoliny. Wykorzystała to, że Peja i Maja podejrzewali Ferenstein-Kraśko.
Agent musiał działać, a ty pomagałaś - podziękowała jej Ostrowska.
Wtedy też znalazła większość kopert, które zamiast na koncie grupy, znalazły się w jej plecaku. Zostawiła "ochłapy". Przez to zarobili tylko 650 złotych. Karolina przyznała się, że wtedy postanowiła zagrać Agenta, gdyż wiedziała, że podejrzewa ją Peja.
Agent Screen z TVN
Myszkowski spostrzegł, że jej bronią Ostrowskiej był ujmujący uśmiech, którym ratowała się w każdej sytuacji. Przez to, że stworzyła wizerunek roztrzepanej, nikt nie myślał, że to właśnie ona jest Agentem.
Kiedy w poprzednim odcinku zbierali puzzle, ona chowała je za bluzkę. Pozbywała się ich, gdy nikt jej nie widział. Pomógł jej bardzo Michał, którego zachowanie i nieangażowanie się w zadania sprawiły, że Tomasz Ciachorowski, który odpadł w półfinale, i Karolina zaczęli uważać za Agenta.
Ja już nie mam żadnych wątpliwości, kto jest Agentem - mówiła do Ilony Karolina, która wtedy była pewna, że to Michał nim jest.
Wszystkie akcje, które robiłem, robiłem po to, żeby Tomek znalazł się w programie - powiedział Mikołajczak.
Przyznał, że rzeczywiście w wielu zadaniach mieszał, gdyż to była przecież gra. Wiele razy kombinował tylko po to, żeby pomóc swoim sojusznikom. Karolina Ferenstein-Kraśko przyznała, że od samego początku głosowała na Ilonę, ale po jego zagraniach zaczęła zastanawiać się, czy to on przypadkiem nie jest Agentem.
W 3. edycji padła rekordowa wygrana w wysokości 83 300 złotych. Trafiła ona w ręce Michała Mikołajczaka, który od samego początku wiedział, że to Ilona jest Agentem. Karolina Ferenstein-Kraśko odeszła z niczym.
Jakie macie wrażenia? Wiedzieliście, że to właśnie Ilona jest Agentem?
AW