Ewa Brodnicka to piękna, seksowna dziewczyna. Kiedy się ją widzi w krótkiej sukience z dekoltem i w szpilkach trudno uwierzyć, że jest jedną z najlepszych bokserek w Europie, a może nawet i na świecie. Kuba Wojewódzki, który ją gościł, długo nie mógł wyjść ze zdumienia.
Zapisuję się na boks... zbij mnie! - powiedział w końcu lustrując uważnie figurę swojego gościa.
Mówią, że podobno do boksu potrzebne ładne, długie nogi - zaśmiała się Brodnicka.
Kuba Wojewódzki nie przestawał się dziwić.
Zawsze się tak ubierasz? - zapytał.
Chodziło mu o to, że strój i w ogóle wygląd Brodnickiej był mało "bokserski". Miała bowiem na sobie seksowną, krótką sukienkę.
Nie, gdzie mam okazję, to staram się ubrać kobieco - tłumaczyła.
Ewa Brodnicka TVN/X-News
Wojewódzkiego autentycznie interesowało, jakim cudem kobieta z takimi "warunkami" i "kobiecością" zajęła się czymś równie niekobiecym, co boks.
Wychowałam się wśród braci, to mi daje adrenalinę, lubię to - odpowiedziała mu Brodnicka.
Temat seksapilu Brodnickiej wrócił dość szybko, ponieważ Wojewódzki zwrócił uwagę na sporych rozmiarów piersi swojego gościa i chciał wiedzieć, czy nie są problemem na ringu.
Nie boli cię, jak cię biją po piersiach? - spytał.
Nie, teraz jeszcze zbijam wagę - odpowiedziała Brodnicka. - Zostało mi już tylko trochę z brzucha i właśnie z piersi - dodała. - Rzadko się zdarza, żeby pięściarka lub sportsmenka miała taki rozmiar - przyznała wprost.
Jak zdradziła, nosi miseczkę D, choć pracuje nad tym, żeby to była C.
Nie rób tego, to tak, jakby ktoś nam ojczyzny kawałek zabrał - zakrzyknął Wojewódzki.
JZ