" Warsaw Shore " nie zwalnia tempa, a właściwie nie zwalniają go jego uczestnicy. Ledwie zainstalowali się w nowym domu, a już zorganizowali pierwszą poważną popijawę. W efekcie Magda i Stifler wylądowali w "bzykalni" - specjalnie wydzielonym pomieszczeniu z łóżkiem i służącym do uprawiania seksu.
Oboje byli tak zamroczeni alkoholem, że nic z tego nie pamiętali. Połowa odcinka upłynęła im - i reszcie ekipy - na dywagacjach, czy do czegoś doszło.
Zawsze ta pierwsza noc jest tragiczna. Stifler nigdy nie będzie jak Alan. Nie pamiętam, nie pamiętam nic. Z Alanem coś pamiętałam, Może on mnie wykorzystał? - zastanawiała się Magda.
Nie wiem, czy coś robiliśmy - przyznał Damian, czyli Stifler. - Podejrzewam, że jednak coś robiłem z Magdą.
Reszta ekipy skradała się wtedy pod drzwiami, usiłując coś podsłuchać.
To k*rwa jak kazirodztwo, ta dwójka. Słyszałam, jakby się ktoś r*chał, ale było ok, chyba - mówiła Mała Ania.
Odgłosy dobiegające z "bzykalni" (względnie ich brak) nie były dla załogi rozstrzygające. W końcu weszli do środka, żeby zobaczyć leżących pod kołdrą, pijanych i pogrążonych w głębokim śnie Magdę i Stiflera. Kuba podniósł kołdrę.
Patrzę, są nago. Jakby nic nie było, to po co by się rozbierali? Stifler ok, ale dlaczego Magda by się rozebrała? - rozważał potem za i przeciw.mat. promocyjne
Stifler w końcu przyjął jako prawdziwą korzystną dla siebie wersję, że coś jednak wydarzyło się tej nocy.
Mówiłem, że zastąpię Alana, ale nie spodziewałem się, że aż tak!
Magda postanowiła pochwalić się seksualnym zbliżeniem... matce. Zadzwoniła do niej, ale nie powiedziała, z kim się przespała.
Z kim? Z Ptysiem? Co, znowu? Nie - mówię, pomyśl, a ona: k*rwa, Magda, Stifler? - relacjonowała rozmowę z matką.
Dumny z siebie Stifler założył koszulkę lidera i paradował w niej przez jakiś czas. A ekipa postanowiła stworzyć ranking najbardziej aktywnych seksualnie członków (by tak rzec) i członkiń "Warsaw Shore". Na razie prowadzą Magda i Stifler...
Było to było, nie zabiję się przez to, że się przespałam ze Stiflerem - skwitowała to Magda.
Czy rzeczywiście było? Materiały "dowodowe" w postaci zapisu filmowego i zdjęć raczej nie pozostawiają wątpliwości.
Gwoli kronikarskiego obowiązku dodajmy jeszcze, że wcześniej Magda mocno zadawała się z Alanem i już pierwszej nocy w 3. sezonie trafili do "bzykalni", a i potem byli niemal nierozłączni. Alan, sportowiec, w tej edycji nie uczestniczy w ekscesach ekipy, ponieważ zawłaszczyły go treningi.
JZ