Adama Kraśko poznaliśmy z nieudanego poszukiwania partnerki życiowej w programie "Rolnik szuka żony". Kolejny show, w którym bierze udział, jest właśnie " Celebrity Splash ". Kraśko w ćwierćfinale znalazł się dzięki głosom widzów, którzy wybaczyli mu niezbyt udany skok w eliminacjach. Tym razem miał wykonać skok z 7,5 m na nogi. Niezbyt skomplikowany technicznie. Zaczął od trzykrotnego wzniesienia nieartykułowanego okrzyku bojowego.
<< ZOBACZ, CO SIĘ DZIAŁO W PROGRAMIE >>
Screen z PolsatSam skok? Nie ma specjalnie co opisywać. Po prostu skoczył. Najlepiej skomentowała to Otylia Jędrzejczak.
Ja nie wiem, czy musimy to jeszcze raz oglądać.
Chodziło o to, że dopiero na powtórce w zwolnionym tempie jurorzy mogą wychwycić wszystkie niuanse skoków. Tu nie było zaś żadnych niuansów.
Był to bardzo prosty skok. Ja pamiętam, jak rozmawialiśmy po pierwszym programie, powiedziałam Ci wtedy (skorzystam z sytuacji, bo jest Wielkanoc), że chciałabym, żebyś w kolejnym odcinku pokazał jaja. Dzisiaj mi pokazałeś jajeczka. Oczekiwałam w ćwierćfinale czegoś "wow!", oczekiwałam progresu, a pomimo tego, że wszedłeś na wieżę 7,5 m, wykonałeś skok na nogi i jest to regres.
Widownia zaczęła buczeć. Jędrzejczak musiała się bronić.
Popatrzcie na tych zawodników - wskazała na pozostałą ekipę. - Każdy z nich wykonał kawał dobrej roboty. Każdy z nich zrobił skok, który był zdecydowanie lepszy, niż jego poprzedni skok.
Kraśko przyjął krytykę "na klatę" i powiedział coś nieoczekiwanego.
Otylka, ja jestem tego świadom i w tym momencie chciałem prosić wszystkie te osoby, które będą chciały głosować na mnie, żeby na mnie nie głosowały. Są ludzie, którzy skaczą dużo, dużo lepiej.
Faktycznie. Sądząc po ocenach jurorów, wszyscy skakali lepiej. Adam Kraśko uzyskał w sumie 10 punktów na 30 możliwych, co przełożyło się na 1 punkt sportowy. Trafił do dogrywki.
Screen z PolsatW dogrywce nastąpił dalszy regres. Kraśko postanowił znowu skoczyć na nogi, ale już tylko z 5 metrów. I tu niespodzianka. Jej autorem był trener, Karol Czerwiński.
Adam, żeby nikt nie mówił, że jest regres. Ja zmieniam ci skok. Idziesz na dziesiątkę i robisz to samo - zakomenderował.
I tu zaczęły się, niemal dosłownie, schody.
Kraśko odmówił. Trener wszedł do niego.
Masz moc i energię. Oni ci dają energię, Adam - Czerwiński wskazał na publiczność.
Kocham was całym sercem, ale są pewne granice, których nie mogę przekroczyć - Kraśko był nieugięty.
Jeżeli masz zrobić ostatni skok w tym programie proszę cię, żebyś przeszedł do historii skacząc z dziesiątki.
Nie mogę. Karol, wybacz. Są lęki, których nawet taki chłop jak ja nie mogę przełamać. Wybaczcie. Troszkę jest mi wstyd - nie dało się przekonać Kraśki.
Na koniec postanowił zamienić skok na opad, czyli mimo wszystko zrobić coś trudniejszego.
Screen z PolsatOprócz Adama Kraśki w dogrywce skakali jeszcze Ola Ciupa, Darek Kuźniak i Radek Liszewski. O tym, kto z nich wejdzie do półfinału, miały zadecydować wyłącznie głosy widzów. Jurorzy byli zgodni: najlepiej skoczyli Darek Kuźniak i Radek Liszewski i to oni powinni awansować. Jednak akurat w tym przypadku ich głosy nie miały mocy wiążącej. Kto ostatecznie awansował? Radek Liszewski i... Adam Kraśko. Widzowie najwyraźniej polubili rolnika o olbrzymiej posturze i jeszcze większych lękach.
Odpadli Ola Ciupa i Darek Kuźniak, a to oznacza, że program sporo straci na widowiskowości. Seksowna Ola Ciupa skakała całkiem nieźle, a jej skok z pierwszego odcinka, kiedy spadły jej majtki , przejdzie do historii programu.
Dzisiaj będę rakietą - zapowiadała przed skokiem.
Skoczyła jaskółkę i została całkiem nieźle oceniona przez jurorów - otrzymała bowiem aż 25 punktów. Z jakiegoś powodu widzowie postanowili jednak, że już nie chcą oglądać jej w "Celebrity Splash".
Darek Kuźniak z kolei decydował się na najbardziej brawurowe, widowiskowe skoki, głównie z 10 m. Szkoda, że publiczność tego nie doceniła. Najseksowniejsza uczestniczka i najbardziej szalony uczestnik poza programem.
Screen z Polsatalex