Agnieszka Szulim i Doda , mówić delikatnie, nie pałają do siebie sympatią (zobacz: Szulim nabija się z wypadku Dody. Fani piosenkarki oburzeni: To żenujące i na zerowym poziomie ). Choć w ostatnim programie temat wypadku Dody nie powrócił, to i tak pojawiło się jej imię. Wszystko za sprawą jednego z reportaży w programie. Szulim i jej goście rozmawiali o wokalistach i zespołach jednego przeboju. Padło też stwierdzenie, że niektórzy istnieją na rynku lata, a takiego wielkiego przeboju nie mają na koncie.
Doda jest przykładem takiej wokalistki. Zanucisz jakąś jej piosenkę? - oznajmił Mikołaj Lizut.
Ja się odcinam - powiedziała szybko Szulim.
Redaktor naczelny radia Roxy sprowokował jednak prezenterkę.
To zanuć chociaż jedną jej piosenkę - poprosił.
Ku zaskoczeniu wszystkich w studiu Agnieszka Szulim nagle zaczęła śpiewać refren jednej z piosenek Dody - "Nie daj się". Jednak zamiast poprawnych słów "nie daj się" zaśpiewała... "nie łam się".
Ciekawe, co na to Doda.
Agnieszka Szulim Kapif Kapif
Doda Kapif Kapif
majk