W poniedziałek paparazzi przyłapali Sandrę Bullock w Nowym Jorku pod studiem telewizyjnym, gdzie aktorka nagrywała program "The Late Show with Stephen Colbert". Tego wieczoru gwiazda postawiła na suknię w kropki z wcięciem oraz futro w kolorze musztardowym.
SplashNews.com / SplashNews.com/East News
Internauci zwrócili jednak uwagę na coś innego - brak zmarszczek na twarzy 54-letniej aktorki. Bullock najpewniej odwiedziła niedawno gabinet medycyny estetycznej, ale jak widać, w porównaniu do innych koleżanek z branży zna umiar, dzięki czemu nadal wygląda naturalnie.
Tego samego dnia Bullock wzięła również udział w nowojorskiej premierze jej najnowszego filmu "Bird Box". Gwiazda pojawiła się na wydarzeniu w czerwonej kreacji o dość oryginalnym kroju.
Po raz kolejny show skradła jednak odmłodzona twarz aktorki. Musimy przyznać, że Sandra Bullock zdecydowanie nie wygląda na swoje 54 lata. Gdybyśmy jej nie znali, uwierzylibyśmy, że jest przed czterdziestką.
Tego dnia gwieździe dopisywał humor. Bullock długo i cierpliwie pozowała obecnym na wydarzeniu fotografom. Film "Bird Box" jest typowany jako jeden z największych grudniowych hitów Netflixa.
Fani aktorki są zachwyceni tym, że ich idolka podniosłą się po wielu przykrych doświadczeniach, jakie ją spotkały. Osiem lat temu aktorka rozwiodła się z mężem. Dopiero po ich rozstaniu do mediów zaczęło napływać coraz więcej informacji o jego niewierności. To właśnie zdrady miały być przyczyną rozpadu ich małżeństwa.
Kilka lat później Bullock spotkał kolejny dramat. Dom aktorki został napadnięty w czasie kiedy ona się w nim znajdowała...
Niedawno dobra passa wróciła jednak do Sandry Bullock. Aktorka znów występuje na wielkim ekranie, a w jej życiu pojawiła się nowa miłość.
Jak podoba wam się Sandra Bullock po liftingu? Naszym zdaniem wygląda świetnie! Gwiazda pokazała, że nie każda wizyta w gabinecie medycyny estetycznej musi kończyć zrobieniem z twarzy karykatury.
MŁ