Natalia Siwiec w nowej dla siebie roli odnalazła się całkiem nieźle, choć przyznała, że była stremowana.
U widzów zapewne było na odwrót. Nic dziwnego - popatrzcie sami, jak seksowna belferka prezentowała się w wypełnionej po brzegi sali uniwersyteckiej.
.
.
.
.
.
.