Zeznania
Wiadomo też, że prokuratura przesłuchała zarówno świadków zdarzenia, jak i jego uczestników. Niestety, od Andersza śledczy niewiele się dowiedzieli. Aktor nie pamięta ostatnich chwil przed utratą przytomności. Świadkowie z kolei zeznają, że feralna sytuacja wyglądała tak, jakby jeden ze skonfliktowanych mężczyzn poślizgnął się na schodach, ciągnąc za sobą Andersza. Uczestnicy imprezy twierdzą więc, że to raczej nieszczęśliwy wypadek niż celowe zepchnięcie ze schodów.
Pewności wciąż jednak nie ma, a bez kluczowych dla sprawy zeznań Andersza wyjaśnienie okoliczności zdarzenia może jeszcze potrwać. Nagrania z monitoringu również nie pomogły prokuraturze - kamery nie zarejestrowały incydentu, bo były ustawione na inną część lokalu.
