Co gwiazdy dostają za darmo? Cz. 2

Anna Mucha to idealna osoba do promocji różnych produktów. Podobno aktorka dostała rabat na zakup mebli dla swojej córeczki.

Ania kupowała meble w Muppetshop.pl - mówi nasz informator.-  Zależało jej na tym, aby pokój nie był słodki, różowy lub niebieski. Chciała, żeby meble były uniwersalne i rosły razem z dzieckiem. Poznała właścicielkę sklepu, panią Marcelinę i się z nią zaprzyjaźniła. Ania mogła zapłacić za meble od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Ale podejrzewam, że dostała rabat - dodaje nasz informator.

To jeszcze nie koniec prezentów dla Anny Muchy. Aktorka jest twarzą Mercedesa. Dzięki temu, co kilka miesięcy dostaje kolejny samochód do testowania. Kto by tak nie chciał - jeździsz za darmo samochodem w zamian za to, że... nim jeździsz. Mucha dostała sportowego mercedesa Roadstera. Gdyby miała za niego płacić, musiałaby wydać 430 tys. zł. A tak od razu na twarzy pojawia się uśmiech ;)

Po każdej imprezie gwiazdy dostają prezenty. Często są to drogie kosmetyki, perfumy, kupony rabatowe.

Po imprezie magazynu z wyższej półki w paczce z prezentami znajdują się perfumy o wartości ok. 300 zł, kosmetyki o wartości od 100 zł do 400 zł, a do tego inne prezenty - np. płyta za 50 zł - mówi nam osoba, która wpada czasami na takie imprezy.

Jeśli myśleliście, że gwiazdy płaca za wakacje, które oglądamy w kolorowych magazynach to jesteście w błędzie. Choreograf Agustin Egurrola pojechał na wakacje z żoną Niną Tyrką i córeczką Carmen. Towarzyszyła im ekipa magazynu "Viva". Takie wakacje dla 3 osób to koszt minimum 10 tysięcy złotych. Egurrola nie musiał jednak za to płacić. Małgorzata Socha wyjechała natomiast na wakacje do Hiszpanii. Towarzyszyła jej ekipa z tego samego magazynu. Niezapomniane wakacje w zamian za kilka zdjęć.

(Okładka magazynu "Viva")

Sabrina Pilewicz projektuje torebki, które chętnie noszą gwiazdy. Chodzą z nimi np. Aleksandra Kwaśniewska, Edyta Herbuś czy Rozalia Mancewicz. Większość gwiazd kupuje torebki Pilewicz - jedna kosztuje ok. 1 tys. zł. Ale wiele może jednak liczyć na ich wypożyczenie. W końcu na czerwonym dywanie fotoreporterzy zrobią tyle, tyle zdjęć. Gwiazdom i torebkom ;)