Do otwarcia rankingu silikonowych piersi gwiazd nikt nie nadaje się lepiej, niż Pamela Anderson! Sztuczny biust (dosłownie) urósł do rangi jej najsłynniejszego atrybutu. Nawet jeśli ktoś nie miał nigdy okazji zapoznać się z jej dorobkiem artystycznym, na pewno słyszał o silikonowych piersiach Pameli.
Piersi Victorii Beckham mają bogatą historię i z łatwością można by obdzielić nią kilka innych biustów. Jako Spicetka, Beckham miała naturalny, mały biust. Na początku związku z Davidem Beckhamem zdecydowała się na powiększenie go do rozmiaru D, a później do D+. Kiedy postanowiła zmienić swój image na bardziej stonowany i elegancki (pseudonim "Posh" zobowiązuje), zainwestowała natomiast w zmniejszenie piersi do rozmiaru B.
31-letnia amerykańska aktorka porno, Mary Carey, jest ponoć bardzo zadowolona ze swych silikonowych piersi. Z dumą eksponuje je w odsłaniających ciało kreacjach. Nic dziwnego - w końcu to właśnie biust i nazwisko podobne do piosenkarki Mariah Carey zapewniają jej popularność.
Marta "Mandaryna" Wiśniewska nie ukrywała nigdy, że poddała się operacji powiększenia biustu. Z dumą prezentowała go w sesji dla magazynu CKM, przyznając przy tym, że zapłaciła za niego "15 tyszczy". Mandaryna chętnie rozważa też w mediach wady i zalety takiego zabiegu.
Choć Doda nie przyznaje się publicznie do poprawek swojej królewskiej urody, każdy wnikliwy obserwator dojrzy różnicę w wielkości jej biustu - teraz i kilka lat temu. A obserwować można akurat do woli - Doda bardzo lubi pokazywać.
Mimo że piersi Chelsea Charms nie są silikonowe, nie mogło zabraknąć jej w naszym rankingu. Zastosowana w jej przypadku technologia to już wyższa szkoła jazdy! Charms zdecydowała się na nielegalny sposób, który powoduje reakcje obronną organizmu i ciągły rozrost biustu. Może na taką metodę skusi się jakaś gwiazda?