Czesław Mozil kończy 32 lata

Mozil był m.in. współwłaścicielem baru Kulkafeen w centrum Kopenhagi. Bycie restauratorem to nie była jego bajka. Jego największą pasją zawsze była muzyka. Skończył Duńską Królewską Akademię Muzyczną. W Danii mieszkał do 28. roku życia.

Pomimo emigracji nie stracił kontaktu z Polską, z czasem coraz częściej do niej przyjeżdżał oraz koncertował. W końcu zdecydował się zamieszkać na stałe w Krakowie. Pokochał klimat tego miasta. Nagrał nawet piosenkę "O tych w Krakowie". Polacy szybko go pokochali. Na Facebooku ma ponad 168 tysięcy fanów.

"Debiut" tak nazywa się pierwsza płyta Mozila. Singiel promujący album "Maszynka do świerkania" szybko stał się hitem. Album rozszedł się w multiplatynowym nakładzie ponad 70 tysięcy egzemplarzy. Czesław z alternatywnego artysty stał się rozpoznawalnym muzykiem. Dostał trzy Fryderyki i został laureatem festiwalu Top Trendy. Jego album był najlepiej sprzedającym się krążkiem 2009 roku.

Teksty piosenek wraz z Michałem Zabłockim pisali internauci na jego czacie na stronie multipoezja.onet.pl. "Efekt uboczny trzeźwości":

Drugą płytę "Pop" wydał w 2010 roku. Gościnnie zaśpiewali na niej m.in. Kasia Nosowska, Gaba Kulka czy Adam Darski. Album uzyskał status złotej płyty. Duet z Nergalem:

Informacja o udziale Czesława Mozila w jury "X-Factor" była sporą niespodzianką. Alternatywny muzyk w filmiku, który przeciekł do sieci powiedział, że nie zeszmaci się w "X-Factor", a kilka dni później w DDTVN opowiadał o swoim udziale w show TVN. Udała mu się ta prowokacja. Czesiek w "X-Factor" pokazał, że jest uroczym, sympatycznym facetem, który nikogo nie udaje. Wyrzuca z siebie słowa w tempie karabinu maszynowego.

Nie szukam żony. Mało tego, nie pozwalam sobie nawet na zakochanie. W tym momencie muzyka jest dla mnie numerem jeden - powiedział Mozil w jednym z wywiadów.

Jednak ostatnio na premierę The Rocky Horror Show w Och Teatrze zabrał tajemniczą blondynkę.

Czesiek lubi zwierzać się w magazynach ze swoich podbojów miłosnych. Ile miał dziewczyn? Twierdzi, że ta liczba jest na pewno trzycyfrowa. Niektóre poznał na portalu erotycznym.

Przez rok spotykałem się z kobietami dzięki portalowi erotycznemu - przyznał się w rozmowie z "Galą". - Przez półtora roku spotykałem się z panią spod Warszawy, która pracuje w sklepie z odzieżą. Spotykałem się też z panią pisarką, lat 55. Nigdy normalnie bym jej nie poznał. A te kobiety dały mi tyle czułości, radości i cudowności! Spacer nocą, głębokie rozmowy, inne spojrzenie na życie - tak dużo od nich dostałem! Było mi to potrzebne.