To zdanie Joanna Brodzik napisała o sobie na swojej stronie. Zaczęła od szarości i żółci, jednak w ciągu jej, już 40-letniego życia, pojawiały się chyba wszystkie możliwe odcienie - zmysłowe czerwienie, rezolutne róże, namiętne fiolety, poważne granaty.
Dziś w naszym cyklu "Największe metamorfozy gwiazd" przedstawiamy przemiany Joanny Brodzik. Aktorka wczoraj obchodziła swoje 40. urodziny, a to dobra okazja do podsumowań. W jej życiu wiele się działo, a każdy nowy etap wiązał się także ze zmianą w wyglądzie...
Wydawałoby się, że o Joannie Brodzik nigdy nie można było powiedzieć "chłopczyca". Okazuje się jednak, że wczesne lata jej życia wcale nie zapowiadały, że będzie w przyszłości jedną z najbardziej zmysłowych aktorek.
Kapif
Swoją kobiecość odkryła gwałtownie i niespodziewanie. Nie było spokojnego wychodzenia z kokonu, stopniowej transformacji. Brodzik doznała swoistej iluminacji, dostrzegła w sobie coś, czego się nie spodziewała.
Po ukończeniu w 1996 roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej od razu dostała swoją pierwszą rolę w filmie "Dzień wielkiej ryby" w reżyserii Andrzeja Barańskiego, a następnie w obrazie "Dzieci i ryby" Jacka Bromskiego. Potem grywała w "Klanie" (rola Renaty Grajewskiej) oraz sitcomie "Graczykowie" (Malinka Graczyk). Stopniowo zaczęła pracować na swoje nazwisko w show-biznesie. Nie wstydziła się siebie i swojego ciała, bez skrępowania wzięła nawet udział w sesji dla "Playboya".
Playboy
Prawdziwym przełomem w jej karierze był jednak uwielbiany przez tysiące Polaków serial "Kasia i Tomek".
Kapif
Wraz z Pawłem Wilczakiem udało im się stworzyć prawdziwy telewizyjny hit. Wszyscy zaśmiewali się do łez oglądając ich perypetie. Brodzik stała się rozpoznawalna. Kobiety chciały naśladować ją i jej styl. Krótka, zabawna fryzurka, naturalny makijaż oraz kobieca sylwetka. Polki zakochały się w lansowanym przez nią podejściu do życia. Aktorka nie była wychudzona ani nie miała figury atletki. Była naturalna, pogodna i niezwykle kobieca.
Kapif
Podkreślała to na każdym kroku swoim strojem. Nie wstydziła się tego, że jest kobietą i nie ukrywała tego. Wielkie dekolty, podkreślona talia, zwiewne sukienki i spódniczki.
Dla tysięcy Polek jej kobiecość stała się inspirująca. Sama Brodzik bawiła się swoim wyglądem. Eksperymentowała z kolorem włosów, uczesaniem i strojem. Choć jej kreacje nierzadko były nietrafione, to jednak miały zawsze wspólny mianownik: kobiecość.
Kapif
O takiej radosnej i pełnej witalności kobiecie marzyli wszyscy Polacy. Jednak takim skarbem mógł się cieszyć tylko jeden - Paweł Wilczak - jej serialowy partner z "Kasi i Tomka". Joanna u boku nowego partnera jeszcze bardziej rozkwitła. Uśmiech nie schodził jej z twarzy, nieco zaokrągliła się, lecz nadal promieniała.
Kapif
Kolejnym przełomowym momentem w karierze Joanny Brodzik był oczywiście serial "Magda M.". Na jego potrzeby aktorka przefarbowała włosy na ciepły blond. Wraz z emisją pierwszego odcinka Polki zakochały się w romantycznej prawniczce i zaczęły naśladować styl ulubionej bohaterki. Ten jednak nie był bliski sercu Brodzik.
Kapif
Do 2007 roku "Magda M" stała się prawdziwym fenomenem w polskim medialnym świecie. Nie było osoby, której ten serial byłby obojętny. Choć wielu drwiło z przedstawionej w nim naiwnej wizji rzeczywistości, to jednak każdy uwielbiał - choć na chwilę - przenieść się w romantyczny świat "Magdy M". Brodzik z niedowierzaniem obserwowała cały ten szał.
Kapif
Kopiowano Magdę Miłowicz - jej fryzury i stroje - jednak podejście do życia chciano mieć takie jak Joanna Brodzik. Aktorka była szczęśliwa u boku Pawła Wilczaka. Było to po niej widać. Na każdym bankiecie zjawiała radosna, z iskierkami w oczach i... troszkę bardziej zaokrąglona.
Kapif
Kapif
Po zakończeniu "Magdy M." wygrała casting na najważniejszą rolę w jej życiu - rolę matki. 4 lipca 2008 roku Joanna Brodzik i Paweł Wilczak przywitali na świecie ich pierwsze dzieci - bliźniaki - Jana i Franciszka.
kapif
Macierzyństwo okazało się wielką próbą, także dla jej kobiecości. Bliźniacza ciąża nie pozostała bez wpływu na jej sylwetkę.
KAPIF
Całe szczęście miała u swoim boku kochającego partnera.
Joanna Brodzik całkowicie poświęciła się swoim dzieciom. Przestała tak intensywnie bywać na salonach i można było odnieść wrażenie, że macierzyństwo wytrąciło ją nieco nie tylko z życia medialnego, lecz także modowego. Zaliczyła serię nietrafionych stylizacji i koszmarnych fryzur. Jej radosna twarz przytłumiona była zmęczeniem.
Kapif
Rodzina zaczęła krzepnąć, a Brodzik znów znalazła czas, aby przeglądać się w lustrze. Chyba nie podobało jej się to, co zobaczyła. Włosy "cięte pod garnkiem", zmęczona cera, dodatkowe kilogramy. Całe szczęście po rodzinnym zimowym urlopie w Portugalii w 2009 roku mogliśmy już oglądać odmienioną Brodzik.
Kapif
Gołym okiem widać było, że również życie aktorki się zmieniło. Po męczącym biegu nagle zatrzymała się i wzięła kilka głębszych oddechów.
Kapif
Aktorka ścięła na krótko włosy, zadbała też na powrót o swoją kondycję fizyczną i psychiczną.
Jak donosi Fitness.sport.pl spore rezultaty przyniosła jej też dieta grejpfrutowa. Niezależnie jednak od środków, jakie przedsięwzięła, efekt był oszałamiający. Zmieniło się też jej podejście do seksualności...
Wcześniej kobiecość Joanny Brodzik wydawała się być nieokiełznanym, witalnym żywiołem, po latach jednak aktorka zaczęła poddawać swoje ciało, a także swoją seksualność, autorefleksji.
Aktorka zaczęła uważniej przyglądać się życiu i sobie. Dostrzegła różne odcienie życia i kobiecości, których wcześniej nie zauważała.
Kapif
Z takim podejściem do świata, a także ze znanym w środowisku jej talentem kulinarnym, producenci telewizyjni w naturalny sposób obsadzali ją w roli polskiej Nigelli Lawson - zmysłowej brytyjskiej kucharki. Brodzik ujawniła więc niespodziewanie swoje nieznane dotąd oblicze. Zaczęła zwierzać się ze sprośnych myśli o szparagach...
I drylowaniu wiśni...
Te wszystkie wypowiedzi związane były z intensywną promocja jej kulinarnego programu "Brodzik w kuchni", emitowanego na antenie TVP, który jednak nie okazał się być telewizyjnym hitem. Zupełnie inaczej miała się sprawa z innym jej projektem...
Znacznie większym sukcesem niż "Brodzik w kuchni" okazała się kolejna serialowa produkcja, tym razem emitowana na antenie TVP, czyli "Nad rozlewiskiem". Widzowie polubili perypetie warszawianki na mazurskiej wsi. Aktorka musiała powrócić do swoich obowiązków związanych z promocją serialu, czyli do bywania na salonach. I to z jakim skutkiem! Na każdej imprezie błyszczała.
Kapif
Ową mocą jest oczywiście seksapil, czyli w rozumieniu aktorki swoista życiowa siła, coś co sprawia, że:
Gdy ona przekraczała próg, wchodząc na branżowe bankiety, z pewnością czuła na sobie te spojrzenia. O dziwo, jednak dziś nie odnajduje już w tym satysfakcji.
Kapif
Wczoraj Joanna Brodzik obchodziła swoje 40. urodziny. Jej twarz jest tak samo promienna jak na początku kariery. Można nawet odnieść wrażenie, że wygląda lepiej niż jako podlotek. Jej kobiecość stała się znacznie bardziej wyrafinowana i elegancka.
Kapif
Brodzik z rozrzewnieniem spogląda w przeszłość jednak nie jest jej tęskno do lat młodości.
FORUM/Krzysztof Kuczyk
Ostatnio w "Pytaniu na śniadanie", aktorka przyznała nawet, że aktualnie znajduje się w najlepszym etapie swojego życia.
Brodzik nie musiała tego mówić, doskonale to po niej widać. Wszystkie odcienie jej życia w końcu są zharmonizowane i uzupełniają się wzajemnie. Joanna nareszcie ma szanse wszystkie je dostrzec naraz i cieszyć się nimi. Dziecięcą radość życia zrównoważył racjonalizm dojrzałej kobiety.
Kapif
A co widzi Joanna Brodzik gdy zamyka oczy i myśli o przyszłości?