Seks, korupcja i alkohol. K.A.S.A. obnaża BRUDNĄ prawdę o polskim showbiznesie!

Jeszcze parę lat temu przeboje K.A.S.Y. - Krzysztofa Kasowskiego - nuciła cała Polska. Dziś dawny gwiazdor dokonuje rozliczenia z przeszłością i polskim przemysłem muzycznym w swojej książce "Kontrakt". Ujawnia przy tym różne pikantne szczegóły o bohaterach, którzy idealnie pasują do sylwetek znanych z mediów osób. My przewertowaliśmy dokładnie książkę Kasowskiego i prezentujemy Wam najciekawsze fragmenty!

Kuba Wojewódzki

Kuba Wojewódzki

W swojej książce pt. "Kontrakt" Krzysztof Kasowski opisuje, w jaki sposób zmieniała się polska branża rozrywkowa. Nie oszczędza tam nikogo. Tworzy wręcz odpychający obraz rzeczywistości lat 90. oraz ludzi w niej żyjących. Wśród wielu postaci pojawiających się w "Kontrakcie" rozpoznaliśmy Kubę Wojewódzkiego. K.A.S.A. pisze o nim:

Po raz pierwszy spotkałem go na początku lat 90., w Jarocinie, gdzie był jurorem. Już wtedy lubił rządzić. Pracował też w publicznym radiu w Warszawie; starsi muzycy wspominali, że bierze łapówki za puszczenie piosenek. Potem trochę "przycichł", założył gazetę muzyczną, prowadził małe programy w telewizji, ale w końcu odrodził się z potrójną mocą. Nagle stał się wyrocznią muzyki czy popkultury w ogóle i zachowywał się trochę jak mój kolega z przedszkola, którego ojciec był milicjantem i dlatego wszystko uchodziło mu na sucho (...). Bezczelny zarozumiały i arogancki. A może tylko udawał takiego, chociaż...chyba nie był aż tak zdolny aktorsko.

Co prawda K.A.S.A, nigdzie nie napisał dosłownie, kim jest w rzeczywistości jego bohater. Jednak wskazówki, które daje czytelnikowi nie pozostawiają złudzeń, kto był pierwowzorem postaci.

Co ciekawe mieszał z błotem tych niżej od niego stojących, a korzył się przed "mistrzami". Była to cecha przedwojennego parobka (...).  Kreował się na intelektualistę w rodzaju Woodego Allen, tyle że poza ciętym językiem nie miał wiele do zaoferowania. (...).

Kuba Wojewódzki

W dość niepochlebny sposób Kasowski ocenia także programy typu "talentshow".

Głównym produktem miała być gwiazda pop, ale z tym było różnie. Bo gwiazdą stawali się "szanowni członkowie jury". Potem "syn milicjanta" dostał swój program i zaczął być tak nieznośny i zarozumiały jak nigdy przedtem.

Przyznacie, że opis pasuje do Wojewódzkiego, prawda?

Maja Sablewska

Sablewska Maja

Między wierszami dopatrzyliśmy się także rysu osoby Mai Sablewskiej. Przyznajcie, że ten opis pasuje do niej jak ulał.

Może nie chodziło już o rolę w filmie, serialu, nową piosenkę, tylko o sławę. Sławę w czystej postaci (...). Zrozumiałem to w dniu, kiedy zobaczyłem, jak pewna pani rozdaje dzieciom autografy, bo była w programie telewizyjnym jako junior-manager. Tyle, że artyści od niej odeszli. Więc była managerem-widmo.  Ale dla dzieciaków, to nie było ważne. Widzieli ją parę razy w TV. Dla nich była gwiazdą (...)

Doda

Doda /forum

Niektórych artystów K.A.S.A jednak nie boi się wymieniać z imienia i nazwiska. W jednym z fragmentów odnosi się do Dody:

Tak jak była epoka Chojnackiego, Budki Suflera, Golców, Ich Troje, Feel...Tyle że oni mieli przeboje. A dziś? Doda? Nie potrzebowała nawet tego. Po co jej przebój skoro ma nowe cycki, nos, zęby i kto wie co jeszcze?

Jak sądzicie, trafił w sedno? Czy to ona zainspirowała go przy pisaniu tej piosenki?

Michał Wiśniewski

Wisniewski Michal

Nie tylko Dodę możemy odnaleźć na kartach "Kontraktu". Także nazwisko Wiśniewskie figuruje jawnie, nie ukryte pod pseudonimami. Zastanawiamy się, dlaczego akurat o tych artystach K.A.S.A. pisze w niezawoalowany sposób.

Zapytała mnie pewna Kolumbijka o Michała Wiśniewskiego...
- Czy on jest najprzystojniejszym Polakiem?
- Nie.
- To może ma fajne piosenki?
- Nie.
- Może tańczy, ma piękne ciało?
- Nie wiem, nie sądzę.
- A może głos się podoba...
- No przecież słyszysz jak śpiewa.
- To dlaczego jest aż tak popularny?
Nie umiałem odpowiedzieć. Nikt wówczas nie potrafił. To była jedna z wielu "nieodgadnionych tajemnic narodu polskiego".

Określenie Wiśniewskiego mianem "nieodgadnionej tajemnicy narodu polskiego" to może lekka przesada, ale reszta opisu wydaje się być trafiona. A Wy jak sądzicie?

Tatiana Okupnik

Tatiana Okupnik w sesji dla ELLE (scan)

K.A.S.A. nakreśla wyjątkowo niepochlebny obraz polskiej branży muzycznej. Artysta, który miał odnieść sukces musiał być odpowiednio opłacony i mieć protekcję. W tym kontekście pojawia się postać młodej piosenkarki. Jej opis nasunął nam na myśl Tatianę Okupnik...

Jak pewna piosenkarka , która miała kochanka milionera.  Od początku mówiło  się, że wszystko jest ustawione, że stoi za nią kasa. Jako wokalistka była zdolna i charyzmatyczna, ale miała jakąś koszmarną pseudomurzyńską manierę wokalną typu "zardzewiała blaszana żaba". Ale po pół roku miała już kontrakt z "majorsem". I sukces.

Myślicie, że to właśnie o nią chodzi Kasowskiemiu?

Karolina Kunkiewicz, Krzysztof Kasa Kasowski Karolina Kunkiewicz, Krzysztof Kasa Kasowski kapif

Seks, seks i jeszcze więcej seksu

K.A.S.A. ukazuje w brutalny sposób realia polskiego przemysłu rozrywkowego. Jednak autor nie oszczędza też głównego bohatera, narratora opowieści, w którym możemy dopatrywać się osoby samego K.A.S.Y. Jeżeli jest to prawdą, to autor dokonuje w "Kontrakcie" czegoś na kształt oczyszczenia. Spowiada się, bowiem ze swojego problemu seksoholizmu.

Miałem dziesiątki wspaniały dziewczyn, ale chciałem coraz lepsze, inne.  (...) Pogodziłem się z tym, że nie gram ambitnej muzyki, ale dziewczyny musiałem mieć  najlepsze.

 Koncert KASY

Praktycznie na każdej karcie znajdziemy opis stosunku. K.A.S.A. nie przebierając w słowach opowiada o najdrobniejszych szczegółach wielu intymnych zbliżeń. Jako próbkę przytaczamy w miarę powściągliwy fragment:

Ona  z kolei robiła mi to tak, jakby myła sobie zęby...(...) Nagle poprosiła mnie żebym ją zerżnął od tyłu. Zrobiłem to tym chętniej, że jej pupa nie dość, że świetnie wyglądała z góry, to jeszcze świetnie amortyzowała.

Bar

N/z Krzysztof Kasa Kasowski. Warszawa 02.06.2012. Opole Festiwal 2012 - dzien 2. Fot. Teodor Ryszkus / FORUM

K.A.S.A. rozlicza się też ze swojego udziału w reality show "Bar VIP". Główny bohater bierze udział w podobnym programie. Okazuje się, że produkcja stosowała dość niekonwencjonalne metody, aby zwiększać oglądalność

Po kilku godzinach  uciekłem  do swojego pokoju  jako pierwszy. A tam w wiaderku z lodem wódeczka, którą bez słowa przyniósł kelner. Koniecznie chcieli "podkręcić" akcję.

Jak myślicie, jakie jeszcze zabiegi stosują producenci? Czy według Was etyczne jest kuszenie darmowym alkoholem?

Branża

Kasowski Krzysztof

W książce K.A.S.Y. polska branża muzyczna jawi się jako rządzące się prawami protekcji i pieniądza piekiełko. O popularności danego artysty decydować ma wąskie grono szefów stacji radiowych i telewizyjnych, a nie potencjał piosenki czy talent wykonawcy.

Odkąd wszystkim sam sterowałem, zupełnie nie potrafiłem odnaleźć się w układach. "Korytarzowcy z Woronicza" - to tacy artyści, promotorzy, którzy "froterowali" korytarze, żeby - nawet przypadkiem spotkać Ninę Terentiew.

Jednak nie tylko tego typu układy miały gwarantować sukces. Karierę można było zrobić także przez łózko.

Cały czas plotkowało się o o różnych "kluczach" do sławy w telewizji publicznej, także o (...) "kakaowym" [kluczu  przyp. red.] sugerującym  homoseksualne lobby.

Książka robi mocne wrażenie. Zastanawiamy się, na ile jednak wszystkie informacje w niej zawarte są zgodne z prawdą. Z drugiej strony K.A.S.A. odkąd sam zajmuję się produkcją nie musi się już obawiać, o to czy jego płyty będą się ukazywały. Może więc jest to właśnie dobry moment na samooczyszczenie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.