Politycy, aktorzy i celebryci. Wszyscy jak jeden mąż dopingowali naszych zawodników w trakcie meczu Polska-Rosja. Alicja Bachleda-Curuś obserwowała zmagania polskich i rosyjskich piłkarzy w VIP-owskiej loży na warszawskim Stadionie Narodowym.
A po meczu Alicja Bachleda-Curuś pojawiła się na imprezie Esotiq Presents Fashion Loves Football, zorganizowanej przez telewizję Fashion.TV pod patronatem Ambasady Rosyjskiej. Uświetnił ją pokaz mody przyjaznej futbolowi. Swoje kolekcje zaprezentowali m.in. Prada, Jean Paul Gautier i Gino Rossi. Ponadto, na wybiegu pojawiły się kreacje rosyjskiego projektanta Igora Chapurina i Evy Minge. Aktorka jest wiernym kibicem. Nawet na imprezę przyszła z szalikiem i piłką.
O oprawę muzyczną imprezy zadbały francuska wokalistka Patricia Kaas oraz Natalia Lesz. Aktorce udzieliły się pozytywne klimaty i świetnie się bawiła. Opuściła jednak Teatr Wielki wcześniej niż inni zaproszeni goście.
Aktorka przyjechała do naszego kraju z USA na początku maja i od tamtej pory stale żyje na walizkach, kursując między Polską a Stanami. Wówczas okazało się, że jej ojciec choruje na białaczkę i czeka na przeszczep szpiku kostnego. Niestety, Alicja nie może być dawcą, ale za to bardzo zaangażowała się w działalność Fundacji DKMS.
Cieszymy się z częstej obecności Alicji w naszym kraju. Czy zobaczymy ją na sobotnim meczu naszej reprezentacji z Czechami? Na pewno piłkarze życzyliby sobie tego!