Doda na dobre wróciła do pracy. Po urlopie, który gwiazda spędziła w towarzystwie Błażeja Szychowskiego w Stanach Zjednoczonych, artystka rozpoczęła nową trasę koncertową. Wczoraj wieczorem zaśpiewała dla warszawskiej publiczności. Doda była gwiazdą koncertu charytatywnego "Help Roll", z którego dochód zostanie przeznaczony na leczenie chorego na nowotwór młodego mężczyzny.
W rozmowie z Plotek.pl Doda przyznała, że szykuje dla swoich fanów mnóstwo niespodzianek.
Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Rabczewska, jeszcze kilka godzin przed występem, zamieszczała ciekawostki z backstage'u.
I zaczęło się! Rabczewska wie, jak rozgrzać publiczność. Artystka zaśpiewała swoje największe przeboje i kusząco wiła się na scenie. Obcisły gorset i ultrakrótkie szorty wyeksponowały ponętne kształty wokalistki. Ostatnio Doda była gościem programu "Szymon Majewski na żywo". W rozmowie z showmanem przyznała, że w święta nie odmawiała sobie kalorycznych posiłków i w związku z tym nieco przytyła. Czy rzeczywiście widać po niej parę nadprogramowych kilogramów?
Naszym zdaniem jej pupa nadal wygląda rewelacyjnie :)
Biust też!
Doda ze swoimi 169 centymetrami wzrostu nie należy do niskich kobiet. Gwiazda mimo to uwielbia buty na niebotycznie wysokich obcasach. Na warszawski koncert założyła kolczaste koturny, w których wcześniej pojawiła się już w programie Majewskiego. Udało nam się ustalić, że te oryginalne pantofelki pochodzą z kolekcji Jeffrey Campbell i kosztują ok. 420 dolarów! Jesteśmy pełni podziwu dla Dody - wydaje nam się, że chodzenie w takim obuwiu do najprostszych nie należy!
Teraz Doda wyrusza na podbój reszty Polski. Po udanym koncercie w Warszawie jesteśmy przekonani, że fani artystki nie będą rozczarowani!