Powrót na czerwony dywan okazał się fatalny. Jedno wyjście i trzy wpadki. NAGIE PIERSI na wierzchu i coś o wiele mniej oczywistego

Jennifer Lawrence długo unikała publicznych wystąpień. Aktorka chowała się przed światem po aferze, jaką wywołały jej nagie zdjęcia, które hakerzy opublikowali w sieci. Teraz jednak czas wrócić na salony, bo właśnie miejsce miała premiera jej najnowszego filmu. Pierwsze wyjście na czerwony dywan okazało się jednak fatalne.

Jennifer Lawrence

w poniedziałek Lawrence pojawiła się w Londynie na światowej premierze najnowszej części "Igrzysk śmierci". Aktorka miała na sobie piękną, dziewczęcą suknię Diora i wyglądałaby świetnie, gdyby nie makijaż. Wizażystka użyła zdecydowanie zbyt dużej ilości rozjaśniających kosmetyków. Szczególnie widocznie jest to pod oczami. Zamiast uzyskać efekt świeżej skóry, aktorka wygląda na opuchniętą. Ewentualnie przeziębioną. Jest to jednak sprawka wyłącznie kiepskiego makijażu i mamy na to dowód.

Jennifer LawrencePR Photos

Jennifer Lawrence

Spójrzcie na linię szczęki - teraz widzicie, jak makijażystka zaszalała z rozjaśnianiem twarzy? To jednak nie jedyna i chyba w sumie wcale nie najgorsza wpadka Lawrence tego wieczoru. Zdecydowanie gorzej było na after party.

Jennifer LawrenceLUKE MACGREGOR / REUTERS / REUTERS

Jennifer Lawrence

Aktorka po premierze wybrała się na imprezę ze znajomymi z branży (między innymi właśnie obecną w samochodzie piosenkarką Lorde). Postanowiła z tej okazji zaprezentować się w kolejnej odsłonie. Zmieniła więc suknię na nieco bardziej eksponującą ciało. Niestety nie był to dobry wybór. Odstający na dekolcie materiał odsłonił CAŁE piersi gwiazdy. Zauważyła to nawet jej koleżanka.

Jennifer Lawrence

Okazało się też, ze Lawrence zakleiła sutki specjalnymi naklejkami. To także wpadka? Sami odsłonięcie ich pewnie tak, ale według nas w tym wypadku bardzo ją to ratuje przed kompletną wtopą.

Jennifer Lawrence

Kiedy zorientowała się, że widać jej całe piersi, nie była zadowolona. Zawsze w takich przypadkach zastanawiamy się, czy nie bezpieczniej w takim razie byłoby założyć odrobinę bardziej zabudowaną sukienkę?

Więcej o: