W "Warsaw Shore" jeszcze nigdy nie było aż ostro! Szarpanina, wyzwiska i dużo seksu: Przer*chałam ją, żeby on jej nie przer*chał

Duża Ania w pierwszym sezonie nie potrafiła znaleźć porozumienia z resztą dziewczyn z domu. Być może powodem są takie stwierdzenia:

Grubasem nie jest, ale jest tłusta w ch*j - tymi słowami opisała... Ewelinę.

Macie problem ze znalezieniem określenia na nieładną osobę? Z pomocą śpieszy Mała Ania:

Niezbyt urodziwa dziewczyna, typowy granat - opisała jedną z dziewcząt w klubie.

A jak nazywa się niestałego w uczuciach mężczyznę?

Ty jesteś chorągiewa - rzuciła w stronę Alana, sugerując, że podrywa zarówno ją, jak i Dużą Anię.

Paweł jako pierwszy "rozdziewiczył" bzykalnię.

Tak się najarałem, że pała mi już stała, tak że, jak w nią wszedłem, to dwa ruchy i już byłem suchy.

Wojtek przyprowadził z klubu dwie dziewczyny.

Jedna była, a druga była ładna... na swój sposób.

Ostatecznie we troje wylądowali w bzykalni. Jednak tę "ładną na swój sposób" Wojtek odesłał na dół.

Jak chcesz, możesz zobaczyć, co się tam na dole dzieje - dyplomatycznie zaproponował.

Na dole "zbłąkaną owieczką" zaopiekował się Paweł, który chwilę wcześniej pożegnał dziewczynę od "rozdziewiczania bzykalni".

Wziąłem ją do pokoju, żeby zaliczyć hat-tricka - powiedział Paweł.

Youtube.com

Zazdrosna o Pawła Ewelina odbiła jednak mu dziewczynę.

Bzyknęła tę laskę tylko po to, żebym ja jej nie bzyknął - opowiadał po fakcie Paweł. - Ta laska odwzajemniała jej pocałunki i jej macanie. Ewelina chyba mnie kocha naprawdę, to jest wielkie poświęcenie.

Przer*chałam laskę Pawła, żeby wzbudzić w nim zazdrość - komentowała zajście Ewelina. - Mała była zazdrosna, że nie zrobiłam z nią tego. Ale ja, jak się napiję, to tego nie kontroluję, język mi lata na lewo i prawo.

Ania zaczęła czuć coś do Alana. Nie potrafiła jednak nazwać emocji.

Co jest między nami? Nic chyba nie ma między nami. Lubimy się przytulać.

Gdy jednak widziała go w towarzystwie innych dziewcząt, nie była zadowolona.

Chodziłam za nim jak ta larwa czy wsza. Ch*ja na loterii nie wygrał, ani na śmietniku nie znalazł, więc, chodzi mi o to, żeby się szanował.

"Syndrom dnia następnego" Ekipa zwalczała na basenie. Kuba, Alan i Paweł kąpali się, a Mała Ania z Eweliną ich obserwowały. W pewnym momencie panowie wpadli na pomysł, aby się rozebrać.

Ptyś umie się bawić, ściąga majty i jedzie - mówił ze szczerym uznaniem Paweł.

Gdy faceci rzucali w Anię i Ewelinę mokrymi kąpielówkami, Mała uciekła, na placu boju została tylko Ewelina.

Podeszli do mnie z gołymi siusiakami i udali, że mnie wiesz - opisywała Ewelina ruchy frykcyjne, które wykonywał Paweł. - Chciałam mu zedrzeć ręce, żeby pokazał swojego przepiórczego siusiaka.

MTV

Tymczasem Duża Ania oddawała się na siłowni wspólnym ćwiczeniom z Wojtkiem. Choć oboje mówią, że są jedynie kumplami, dało się wyczuć między nimi specyficzne napięcie.

W klubie Lucid uczestnicy byli wielką atrakcją. Ludzie robili sobie z nimi zdjęcia, prosili o autografy. Ekipa odwdzięczała się tańcząc na barze, a panowie dodatkowo obnażali torsy. Do zdjęcia koszulki nakłonili też DJ-kę.

Potem jej cyckami zacząłem jej miksować.

Screen z MTV

Screen z MTV

Kiedy Paweł przyprowadził do domu kolejną dziewczynę, Ewelina przestała się kontrolować.

Nagle pękło coś we mnie, w ch*j - powiedziała zapłakana Ewelina.

Mała Ania poprosiła Pawła, żeby zajrzał na chwilę do Eweliny, gdyż ta nie czuła się najlepiej. Chłopak odwiedził ją i obiecał, że jak skończy z nowo poznaną "koleżanką", to do niej przyjdzie.

Screen z MTV

Cierpliwość nie jest mocną stroną Eweliny. Nie czekała na Pawła i bez pardonu weszła do pokoju chłopaków, w którym on odpoczywał ze swoją towarzyszką. Ewelina zaczęła ją wyzywać, wulgarnie wyganiać z domu.

Bananka na drogę, szmato. Wypie*dalaj - krzyczała.

Ponieważ Ewelina zaczęła rzucać się z pięściami Pawła, a potem na jego towarzyszkę, interweniował Kuba, który za wszelką cenę starał się utrzymać ją z dala od pokoju chłopaków.

Ja tego nie rozumiem. Może jestem zbyt normalny - powiedział zrezygnowany, gdy po chwili nieuwagi Ewelina mu uciekła z powrotem na górę.

Idę wy*ebać pi*dę z naszej wilii - krzyczała.

Screen z MTV

Ewelina, przechodząc korytarzem, złapała za żelazko.

Chwyciłam, co było pod ręką - wspominała potem, śmiejąc się.

Na twarzach uczestników malowało się przerażenie. Pierwszy na pomoc rzucił się Wojtek. Na jego szczęście, żelazko było zimne. Ewelinę udało się powstrzymać, a po ostrej wymianie zdań wróciła do swojego pokoju, gdzie płakała.

Szarpanina i wyzwiska przeraziły też towarzyszkę Pawła, która, po szarży Eweliny z żelazkiem, pojechała do domu.