Ekipa z Warszawy nadal w formie: To jest kur****wo w ch**. Chcę piep***ć, ile wlezie. O hejterach: To są chu** [TOP 10 HARDKORÓW]

Za nami drugi odcinek "Ekipy z Warszawy". Uczestnicy znowu nie zawiedli i mamy dla Was najlepsze teksty i momenty z programu. Ekipa wyruszyła w końcu na pierwszą imprezę i dowiedziała się, jak postrzegają ich inni. Zobaczcie.
"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Zwierzęta?

Pierwszej nocy Ekipa z Warszawy nie żałowała sobie alkoholu. Impreza była naprawdę dobra, dlatego uczestnicy nie przejmowali się bałaganem, który zrobili. Nazajutrz spotkała ich jednak niemiła niespodzianka. Rano przyszła do nich szefowa.

Mam na imię Żaneta. Obudźcie wszystkich - oznajmiła części domowników nieznana nikomu kobieta.

Szefowa nie mogła zrozumieć, jak Ekipa doprowadziła willę do takiego stanu w jedną noc.

Nie spodziewałam się, że willa będzie w takim stanie, co za syf - powiedziała do kamery.

Domownicy nie czuli się winni.

Wpuściliście zwierzęta do domu, to czego się spodziewaliście - odpowiedziała przytomnie Eliza.

Szefowa od razu spodobała się wszystkim panom w domu, Paweł szykował się już na "szpachlowanie", ale kobieta zapowiedziała im tylko, że, oprócz imprezowania, będą pracować i muszą przestrzegać jej zasad.

Kto pracuje, ten tu mieszka i baluje - powiedziała groźnie.

Przejęte dziewczyny od razu wzięły się do sprzątania (w szpilkach) - nawet Eliza, która oznajmiła, że brzydzi się sprzątać.

"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Polubiły się "w ch*j"

Ewelina, która miała kaca, nie tylko związanego z ilością wypitego alkoholu, ale również moralnego, po seksie z Pawłem, w końcu się popłakała i wyznała "winy" innym uczestnikom. Swoiste katharsis Ewelina przeżywała w ramionach Elizy, którą jeszcze dzień wcześniej nazwała "pasztetem z mordy jak ch**". To właśnie Eliza całowała się z Pawłem tuż przed tym, jak Ewelina poszła z nim do łóżka.

Eliza kur**, ja chcę z tobą porozmawiać, bo ja tutaj ku*wa nie mogę tak funkcjonować - zaczęła zwierzenia. - No bo mi się Paweł podoba, nie...

Nowa przyjaciółka zakończyła za nią zdanie:

I z nim spałaś. Nie martw się, uwierz mi, że cię polubiłam.

Potem dziewczyny wypiły parę kieliszków wódki na zgodę.

Żeby kur** było szczere i prawdziwe - krzyknęły i przechyliły kieliszki.

Dziewczyny już się lubią.

Się polubiłyśmy w ch*j. Cofam wszystko, co powiedziałam o Elizie - mówiła Ewelina. - Zajebista dziewczyna i myślę, że możemy się dobrze zakolegować - dodała.
"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Żeby balować, muszą pracować

Okazało się, że Ekipa, żeby balować, będzie musiała popracować. Gdzie? W klubie fitness. Nie będzie to jednak taka praca, jaką wymarzyła sobie Eliza, która i tak twierdzi, że w życiu nie trzeba pracować.

Jak zobaczyłam ten fitness, to sobie pomyślałam, że zostanę jakąś trenerką i będę ludzi upiększać - powiedziała przejęta do kamer.

W drodze do pracy Wojtek też miał pomysł:

Może pod mostem będziemy pracowali... pasuje - powiedział smutno.

Ekipa będzie pracować jednak w klubie, ale nie na stanowiskach, jakie planowała dla nich Eliza. Imprezowicze będą ekipą sprzątającą. Czyszczenie toalet, wyjmowanie włosów z odpływów - to będzie ich codzienność każdego ranka.

To nie dla mnie - skrzywił się Paweł.
Nie spodziewałam się, że będziemy, ku*wa,  sprzątać kible po jakichś zapoconych facetach - wkurzyła się Mała Ania.
Odraża mnie to, że będę musiała czyścić czyjś pot - powiedziała Ewelina.
Mam nadzieję, że się nie narobię, bo będę zła - groziła Eliza, której spodobał się też szef klubu. - Podoba mi się, jest ładny, jest przystojny - oznajmiła.

Pragmatyczny Paweł od razu oznajmił też, że cieszy się, że będą pracować na siłowni, bo będzie można "popatrzeć na gąski".

"Ekipa z Warszawy"Kapif

"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Pakt Trybsona i Małej Ani

Przed pierwszą imprezą Trybson i Mała Ania złożyli sobie przysięgę. Mieli dochować sobie wierności w klubie.

Przybiłem z nią malutki pakiet-obietnicę, ale zobaczymy, co będzie - powiedział jeszcze przed wyjściem na imprezę Trybson.

Ania od razu oznajmiła mu, jakie będą konsekwencję złamania danego słowa.

Wiesz, że jak się wkur***, to cię zabiję - powiedziała.

Chłopak nie przejął się jednak paktem, który polegał na dotknięciu się oblizanymi małymi palcami i całował się z innymi kobietami w klubie.

Warsaw Shore Warsaw Shore Kapif

Sesja pełna doznań...

Podczas pierwszych dni pobytu w domu, uczestnicy wzięli udział w kilku sesjach zdjęciowych, które przyprawiły Pawła o dreszcze i...

Jak dla mnie taka sesja mogłaby być codziennie - oznajmił. - Czułem, że mi powoli staje - dodał mówiąc, że ocieranie się o Elizę było niezwykle erotycznym doznaniem.
"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Pierwsza impreza

Na pierwszą imprezę Ekipa z Warszawy ruszyła w szampańskich nastrojach. Dobry humor spowodowany był pewnie dużą ilością alkoholu, którą uczestnicy wypili już w aucie. Okazało się, że w klubie nie ma "gąsek" w typie Pawła.

Same babcie, a jak nie babcie to klapciuchy - żalił się.

Trybson nie był wybredny.

Biorę, ile potrafię, bo są ostre, duże, napalone i napakowane - wyjaśni Trybson.

Paweł skomentował wybryki kolegi.

Wszystkie kobiety są piękne po alkoholu i to się udzieliło Trybsonowi.

Nie wszyscy mieli jednak udaną pierwszą imprezę.

Nie mogłam się doczekać pierwszej imprezy - mówiła Eliza. - Myślałam: ja pier*olę będzie tak zajebiście i... usnęłam - dodała.

Eliza w aucie nie była sama. Przed klubem spała razem z Eweliną. Dziewczyny nie czuły się za dobrze i cały czas wymiotowały.

Za to Ani ktoś w klubie podwinął całą sukienkę, tak, że została w samych majtkach. Prawie pobiła się z jedną dziewczyną, na szczęście nie doszło do rękoczynów i skończyło się na samych wyzwiskach.

"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

"Bzykalnia" i kłótnia

Paweł nie popuszcza i chce wyrobić normę zaliczenia 1000 lasek, dlatego do "bzykalni" poszedł z Anią, która, jak się okazało,  nie miała ochoty na figle. Nie uniknęła jednak plotek i wyzwisk ze strony Elizy i Eweliny.

Zachowała się jak ostatnia... - komentowały dziewczyny. - To jest kur*****wo w chu*.

Ania oznajmiła Ewelinie, że słyszała wyzwiska pod swoim adresem.

Wyzywałaś mnie rano od kur** - mówiła wzburzona. - Możesz sobie myśleć, co chcesz - dodała.

Eliza znowu opowiedziała o swojej niechęci do Ani.

Nie lubię takich zakompleksionych, niedowartościowanych lasek jak ona - mówiła wściekła do kamery.
"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Ekipa z Warszawy... zwiedziała Warszawę

Pomimo nazwy programu "Ekipa z Warszawy", nikt z ekipy nie pochodzi ze stolicy, dlatego uczestnicy musieli poznać swoje nowe miasto.

Zwiedziliśmy trochę Warszawkę - chwalili się.

Poszli do solarium i do sex shopu, gdzie kupili dmuchaną lalkę.

Kupiliśmy nową koleżankę do domu - opowiadali chłopcy.

Potem wszyscy wyruszyli na Starówkę, gdzie Eliza wypatrzyła chłopaków w jej typie. Zgadniecie?

To byli dresiarze, a ja kątem oka takich zauważę - chwaliła się.

Trybson spotkał nawet swoje fanki, chociaż, według niego, nie grzeszyły urodą i były za stare, ale, jak zwykle, zauważył pozytywne strony ich wieku.

Na starej picz* chu* się ćwiczy - powiedział. - Fanek się nie wybiera.
"Ekipa z Warszawy" Screen MTV

Paweł rusza "w głąb Elizy"

Paweł od początku mówił, że ma plan - zaliczyć Elizę.

Powoli, powoli realizuję ten plan... w głąb Elizy - mówił dumnie. - Jak zaliczę, to stracę nią zainteresowanie - dodał.

Na razie chłopak dotykał jej części intymnych w wannie, ale Eliza szybko powiedziała, że nic ich nie łączy. Taki układ Pawłowi pewnie pasuje, bo jak powiedział:

Chcę pie*rzyć, ile wlezie!
"Ekipa z Warszawy" MTV

Usłyszeli co mówią o nich hejterzy

Ekipa z Warszawy wreszcie dowiedziała się, co myślą o nich ludzie oglądający program. Dziewczyny wpadły w histerię, szczególnie Eliza, która nie mogła się uspokoić, kiedy dowiedziała się, co piszą o niej internauci. Ania musiała uspokajać mamę.

Wszystkie d**y kręcą d**ą - wyjaśniała.

Mała Ania chwaliła się rodzinie:

Nie dałam d**y, nie dałam d**y, jestem grzeczna - mówiła.

Chłopaki nie przejęli się negatywnymi postami. Oznajmili tylko:

Jeb** to. To są chu**.
Więcej o:
Copyright © Agora SA