Magda Gessler dostała na talerzu... pleśń! "Przepraszam, że chciałem panią otruć"

Lokal Cieszyński Browar Mieszczański mieści się blisko centrum i specjalizuje w piwie. Dowodzi nim jedna z nielicznych piwowarek w Polsce. Ale to nie tylko lokal z piwem - to też restauracja. Jednak klienci o tym już zapomnieli. Dlaczego?
Magda Gessler. Magda Gessler. Screen TVN/X-News

Problem

W drodze do Cieszyńskiego Browaru Magda Gessler pytała, gdzie może napić się dobrego piwa. Nikt nie wskazał na ten lokal, co już było niepokojące. Po wejściu do restauracji było tylko gorzej. Owszem, serwowane tam piwo smakowało Gessler, zwłaszcza ciemny Koźlak, ale jedzenie... Zamówiła m.in. śliwki w boczku, ser panierowany z frytkami i placki ziemniaczane z gulaszem. Wszystko było tłuste i niesmaczne.

Wszędzie tłuszcz! Ser makabra. D*pa! - narzekała.

Placki ziemniaczane utonęły w gulaszu, więc poprosiła o drugą wersję - z kawałkami mięsa. Od razu wiedziała, że coś jest nie tak:

Skwarki pachną pleśnią!

Od razu chciała zobaczyć, jak są przyrządzane. I faktycznie - na mięsie była pleśń. Kucharz Damian być bardzo skruszony:

Przepraszam, że chciałem panią otruć - powiedział.

Gessler była w szoku. Wszystko było niedobre, wszystkie produkty niskiej jakości. Gdy zobaczyła tłuszcz, na którym smażone było jedzenie, załamała się - był bardzo ciemny.

O ku**a! To nie herbata?!

Kuchenne rewolucjeScreen TVN/X-News

Gdy zapytała kucharza, dlaczego wszystko tak źle smakuje i wygląda, stwierdził, że to nie tylko jego wina:

Przychodząc tutaj miałem inne nastawienie do pracy. Usłyszałem, że muszę oszczędzać. Cały czas słyszę, że za duże faktury przychodzą za towar.

Oprócz oszczędzania i produktów niskiej jakości problemem był też młody wiek szefa kuchni i jego małe doświadczenie. Po wizycie Magdy Gessler Damian się załamał.

Cieszyński Browar Mieszczański okazał się niejadalny. Włożono tu mnóstwo pieniędzy w inwestycje, w restaurację, w dekoracje, ale zupełnie zapominając o tym, że restauracja to smak, to dobre jedzenie i dobra kuchnia. Pani Monika o tym zapomniała. Kucharz gotuje źle pod okiem właścicieli. Na razie fatalnie - stwierdziła restauratorka.
Kuchenne rewolucje Kuchenne rewolucje Screen TVN/X-News

Złote rady Magdy Gessler

Najważniejszą sprawą dla Magdy Gessler było zatrudnienie doświadczonego kucharza, pod okiem którego Damian będzie mógł się uczyć. Właściciele najpierw twierdzili, że znalezienie dobrego kucharza jest trudne, ale okazało się, że głównym problemem są pieniądze.

Mamy problem z pieniędzmi, bo restauracja nie przynosi zysków - stwierdził właściciel.

Gessler dodała też, że bardzo mało płacą Damianowi - 2200 zł brutto. Właścicielka twierdziła, że kucharz przy tej pensji nie pracuje codziennie, ale dwa dni, a następnie dwa dni ma wolne, ale szybko wyszło na jaw, że oszukała Magdę Gessler - chłopak pracował 6 dni w tygodniu.

Kuchenne rewolucjeScreen TVN/X-News

Po spektakularnych porażkach Damiana, na szczęście w końcu nastąpiło coś miłego - zdał test smaku Magdy Gessler. Jako jedyny wiedział, że trzy kanapki różnią się użytym w nich masłem. Rozmowy z właścicielami też przyniosły dobre wnioski:

Właściciele zrozumieli, że rzecz nie w wielkich dekoracjach, w wielkich wydatkach, tylko w prostocie i uczciwości, dobrym kucharzu, którego będą szukać, bo ten się jeszcze musi uczyć.

I nadszedł czas na zmiany:

To wnętrze będzie zmienione na bardzo przytulne, chociaż mocno kontrowersyjne. Jest związane przede wszystkim z piwem Koźlak. Ono będzie mocno dymne, mocno uwędzone. Na kolację będą podane śliwki prawdziwe nowosądeckie faszerowane i boczek prawdziwy. To dajemy jako czekadło do piwa. Będzie duża płyta grillowa, na której będziemy grillować wszystkie przysmaki śląskie: różne kiełbasy, kawałek boczku, oscypek. Zupa będzie piwna, smak będzie ciężki, na kościach ze szpikiem i na ogonach wołowych robiony, wykończymy Koźlakiem. Drugie danie, czyli to zasadnicze - kurczak zamarynowany w piwie. Na deser galaretka z piwa, w tym będą zatopione orzechy włoskie lekko uprażone w piecu, to będzie wykończone koglem moglem z rumem, bitą śmietaną. To będzie nasz deser firmowy, którego nikt nie ma.
Kuchenne rewolucje Kuchenne rewolucje Screen TVN/X-News

Efekt?

Oj, nie poszło gładko. Gessler grzmiała w kuchni, bo wszyscy ruszali się jak muchy w smole. Brakowało zarządzania. Jasne było, że Damian sobie w tej roli po prostu sobie nie poradzi.

Ku*wa! Ruszajcie się no! Ja pieprzę. Strasznie wolno! - narzekała restauratorka.

Na szczęście udało się zdążyć na czas z kolacją. Goście byli zachwyceni oryginalnym smakiem potraw, a deser okazał się hitem. Do tego bardzo chwalono nowy wystrój restauracji.

Konkluzja po tej kolacji jest taka, że zarówno Damian, jak i pomocnik Jarek są materiałami na to, żeby pracować tutaj i proszę się ich nie pozbywać. Ale ewidentnie musi być doświadczony szef kuchni. No i nie oszczędzać, tak? Tylko trzeba jeszcze poukładać - powiedziała właścicielom.

Monika była bardzo zadowolona z wizyty i pomocy Magdy Gessler:

Dostałam od niej na pewno kopa do działania. Patrząc na nią, jestem pełna pozytywnej energii.

Magda GesslerScreen TVN/X-News

Gessler także była pełna nadziei:

Ciężkie doświadczenia, ciężka praca - wszystkich - bo i właścicieli, i kucharza Damiana, i całego zespołu. Czeka ich bardzo trudne zadanie, żeby w Cieszynie osiągnąć to, czego nikt nie osiągnął - być dobrą restauracją. Praca właścicieli i praca Damiana - od tego zależy ich sukces. Sukces bardzo trudny do zdobycia, ale mają ogromną szansę, mają cudowna kartę i chyba dobre chęci.

Po trzech tygodniach przyszła pora na wizytę kontrolną. Na początek plus - był nowy szef kuchni. Do potraw było kilka niewielkich uwag.

Hip hip hura! Cieszyn ma szansę na posiadanie fantastycznej, pysznej, tutejszej restauracji - z dobrym piwem i dobrym jedzeniem. Życzę im powodzenia. Z tego coś będzie - stwierdziła Gessler na koniec.

Byliście kiedyś w Cieszyńskim Browarze Mieszczańskim?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.