Przed wami kolejna odsłona wspólnego cyklu Plotek.pl i Lula.pl. Stylomierz to przegląd i ocena strojów gwiazd. Tym razem wyszukaliśmy plusy i minusy w stylizacji Reni Jusis z pokazu mody Roberta Kupisza. Reni zawsze uchodziła za ikonę mody i gwiazdę, która ma oryginalny styl ubierania. Czy tym razem również udało jej się zachwycić strojem? A może wręcz przeciwnie?
Subtelny makijaż w delikatnych barwach idealne współgrał z typem urody noszącej. Mimo to, mamy wrażenie, że cienie do powiek zbyt kontrastowały z kredką przez swoją jasność. Poza tym, Reni mogłaby postawić na modne wyraziste kolory, które ożywiłyby jej buzię.
Piosenkarka postawiła na czarną sukienkę, którą schowała pod płaszczem o barwie zgaszonej mięty. Jedyny plus tego drugiego to kolor. Brak kołnierza, za dużo miejsca w biuście, ciekawy, ale workowaty i nieprzyjazny sylwetce krój oraz pasek niczym od szlafroka - to wszystko spowodowało, że Reni wygląda niczym chodzący prostokąt bez talii. Okrycie mogłoby być 15 cm dłuższe, by zakryć wystającą na dole sukienkę.
Ciężkie buty w motocyklowym stylu totalnie nie pasowały do stylizacji! Ich rockowy charakter nie współgrał ani z nowoczesnym wyglądem płaszcza, ani z dotychczasowym stylem piosenkarki, ani (tym bardziej) do eleganckiej sukienki!
Czarna lakierowana torebka jest estetyczna i z pewnością pasowała do satynowej sukienki - niestety, tylko do niej.
Nadanie przez media Reni Jusis tytułu jednej z najlepiej ubranych kobiet w show-biznesie wiąże się z pewną odpowiedzialnością. Na pokazie Roberta Kupisza piosenkarka zawiodła na prawie całej linii, ale przypuszczamy, że to przypadkowa wpadka, a każdy następny pomysł na zakładanie motocyklowych kozaków do eleganckich sukienek i workowatych płaszczy zniekształcających sylwetkę zostanie natychmiast odrzucony.