Efekt jo-jo Kasi Zielińskiej

Kasię Zielińską spotkała przykra sprawa zwana efektem jo-jo. I wcale nie czepiamy się, że aktorka przytyła, bo z dodatkowymi kilogramami wygląda dobrze. Tylko po co było to chwalenie się nową figurą, sesje zdjęciowe na siłowni i opowiadanie o swojej diecie? Łatwo przyszło, łatwo poszło - a raczej łatwo poszło, łatwo wróciło.

Ten artykuł wygasł

Więcej o:
Copyright © Agora SA