Amy Winehouse przestała kumać bazę. Poważnie

Nie ma to jak wybrać się na pożywną kanapkę do porządnej restauracji!

Amy musiała iść do sądu, aby uczestniczyć w przesłuchaniach swojego męża, Blake'a Civila-Fieldera. Stres i emocje trzeba odreagować. Nie widać tego na zdjęciach, jednak wokalistka zaraz spod sądu udała się do najbliższego McDonald'sa.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.