Pewnie już niejeden mieszkaniec szkockiego Aberdeen zatrzymywał się ze zdumieniem, przecierając oczy, bo oto na ich ulicy jego miasta, jak gdyby nigdy nic, spaceruje Angelina Jolie . Zresztą pewnie każdy pomyślałby tak samo, widząc przed sobą Chelsea Marr. 24-letka już została okrzyknięta przez media "szkocką Angeliną Jolie" ze względu na niezwykłe podobieństwo do aktorki. Cóż, ten przydomek nie jest przesadzony. Przekonajcie się:
<< ZOBACZ ZDJĘCIA SOBOWTÓRKI JOLIE >>
Chelsea Marr z dnia na dzień stała się internetową sensacją. Choć historii o sobowtórach było wiele, jej się wyróżnia. Ona w przeciwieństwie do wielu fanów sławnych idoli nigdy nie chciała stać się taka jak Jolie.
Dziękuję za wszystkie te artykuły. Są zdecydowanie zbyt miłe. Porównywanie mnie do boskiej Angeliny Jolie - to także zbyt uprzejmie. Dziękuję - pisała na Instagramie.
Wygląd szkockiej studentki nie jest jednak 100% naturalny. Marr przeszła korektę nosa (po tym jak został złamany), powiększyła piersi z rozmiaru A do C oraz poprawiła usta. Żadnemu z zabiegów - jak twierdzi - nie poddała się jednak, aby upodobnić się do Jolie.
Szkocka Jolie rozkochała w sobie internautów. Jej profil na Intagramie śledzi prawie 85 tysięcy osób, co zapragnęły wykorzystać firmy odzieżowe. Ona jednak odrzuca wszelkie oferty reklamowania ich ubrań. Praca modelki jej nie interesuje, bo -jak twierdzi na Instagramie - jest jej dobrze na obecnej posadzie - jest menedżerką w firmie paliwowej.
karo