Philip Seymour Hoffman nie żyje. Znaleziono go martwego w łazience

Odszedł Philip Seymour Hoffman.

Zdobywca Oscara Philip Seymour Hoffman w niedzielny poranek został znaleziony martwy w swojej łazience. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci było przedawkowanie narkotyków. W ramię wbita była igła.

Około godziny 11.30 rano osobisty asystent znalazł ciało Hoffmana w jego apartamencie na Manhattanie w Nowym Jorku. Od razu zadzwonił na policję - podaje NY Post

Philip Seymour Hoffman w chwili śmierci miał 46 lat. Był laureatem Oscara za rolę Trumana Capote w autobiograficznym filmie "Truman". W 2006 roku aktor po raz pierwszy przyznał się, że miał problemy z używkami już od czasów studenckich. Po ukończeniu studiów poszedł na odwyk. Przez kolejne 23 lata był "czysty". W 2012 roku ponownie zgłosił się do kliniki odwykowej, gdzie przebywał przez 10 dni. Przyczyną miało być silne uzależnienie od heroiny.

karo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.