Kuba Wojewódzki w jednym z odcinków "X-Factor" zażartował, że Michał Szpak powinien za swój talent otrzymać od miasta, z którego pochodzi mieszkanie. Szybko w miasto poszła plotka, że burmistrz Jasła Andrzej Czerniecki rozważa takie rozwiązanie. Mieszkańcy byli oburzeni. W rozmowie z magazynem "Wprost", mieszkanka Jasła powiedziała, że "urzędnicy zajmują się obibokami i transwestytami". To była jednak plotka. Michał nie dostał mieszkania, ale za to miasto ufundowało mu stypendium.
To będzie sprzedaż wiązana. My pomożemy Michałowi, Michał pomoże nam. Rozsławi Jasło w Polsce. A kto, wie może i na świecie? - powiedział "Wprost" burmistrz Andrzej Czernecki.
Burmistrzowi najwyraźniej zależy na tym, żeby wykorzystać popularność Michała do promowania Jasła. Tylko, że mieszkańcy najwyraźniej nie chcą, żeby Szpak był wizytówką ich miasta. Ponoć przed "linczem" na jego koncercie w ramach "Dni Jasła" uchronił go tylko brat bokser, który namówił kolegów, żeby nie rzucali jajkami w Szpaka.
Ally