Dubieniecki: Niech się pan odpie***li

.

Marcin Dubieniecki powoli sobie grabi. Jego coraz to ostrzejsze wypowiedzi sprawiają, że najsłynniejszy adwokat z Trójmiasta jednoczy sobie wrogów.

Teraz już nie tylko adwokaci łapią się za głowy, ale i pomorscy dziennikarze. Jak czytamy w " Dziennik Bałtycki " mąż Marty Kaczyńskiej zbluzgał jednego z dziennikarzy tej gazety.

"Dostałby pan w dziób", "niech się pan odp..." - powiedział Dubieniecki do słuchawki.

Ostra odpowiedź padła, gdy dziennikarz pytał o rozwiązanie współpracy Dubienieckiego ze wspólnikiem.

Mamy nadzieję, że Marcin złego nastroju nie przynosi do domu.

PoliKOT

Zobacz także:

Marta Kaczyńska ma INTERCYZĘ

Dubieniecki: Nie utrzymam rodziny za 10 tysięcy!

Kaczyńska z Dubienieckim na feriach w ekskluzywnym kurorcie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.