Kasprzyk: Pewna reżyserka próbowała mnie posiąść...

Ewa Kasprzyk przyznała w rozmowie z ''Galą'', że budzi pożądanie nie tylko mężczyzn, ale również wielu kobiet. A propozycje seksualne dostaje zarówno od jednej, jak i drugiej płci.

Mam bardzo bliskie, wręcz neurotyczne relacje z kobietami - powiedziała Kasprzyk. - Niektóre przyjaciółki były ze mną naprawdę blisko. Ale nigdy nie przekroczyłam granicy ciała. Pewna reżyserka próbowała mnie posiąść fizycznie, ale jej się nie udało. Potwornie męczyło mnie to napięcie, które się między nami wytworzyło. Ja potrzebuję dużo przestrzeni osobistej w relacjach między ludźmi.

W sumie trudno się dziwić. Bo Kasprzyk jest jak wino. Im starsza, tym lepsza. Domyślacie się, która to reżyserka chciała ją "posiąść"?

osa

Zobacz także:

Ewa Kasprzyk jako "Upiór w moherze"!

Geje nagrodzili Ewę Kasprzyk i Janusza Palikota

Więcej o:
Copyright © Agora SA