Kiedyś jedli razem obiady, spędzali razem czas. Weronika traktowała to w ramach znajomości, on - w ramach pracy. Dziś historię Agenta Tomka , który "rozpracowywał" Marczuk zna każdy.
Wiemy, że prokuratura sprawę umorzyła, bo nie było mocnych dowodów. Oczywiście Weronika może się od wyroku odwołać, ale jesteśmy pewni, że tego nie zrobi . Tomasz Małecki udzielił kolejnego wywiadu. Padły w nim najostrzejsze do tej pory słowa.
Wiele zachowań figurantów, pani Sawickiej, Marczuk i innych, wywoływało u mnie odrazę. Powiedziałem zresztą w książce Piotra Krysiaka dlaczego. Kleiły im się rączki, mieli natury przestępców - czytamy w najnowszej "Gali".
Agent Tomek we własnej osobie. A może i nie we własnej...
Mrock