Gessler: Śmierdzi k***! Syf i malaria

Pani Magda zachowała się bezczelnie - twierdzi kucharz z "Tawerny Dominikańskiej".

Po aferze z Jesz Burgerem własciciele restuarcji, którzy poprosili Magdę Gessler o pomoc w dokonaniu kuchennej rewolucji, stają na głowie, żeby nie podpaść znanej restauratorce. Poważna wpadka może doprowadzić do upadku knajpy. W dzisiejszym odcinku "Kuchennych rewolucji", Gessler odwiedziła Tawernę Dominikańską w Gdańsku. Potrawy były podane błyskawicznie, ale restauratorce nie smakowały. Skrytykowała ekipę lokalu za to, że w kuchni śmierdzi, a potrawy są mrożone i nieświeże .

Najgorsza kuchnia jaką dotąd jadłam. Syf i malaria. Ser jest gówniany. Szef kuchni nie umie gotować - powiedziała Gessler.

Pomocnik kucharza stwierdził, że Gessler była bezczelna. Następnego dniaszef kuchni nie przyszedł już do pracy. Właściciele znaleźli nowego szefa kuchni, który szybko wprowadził zmiany. Zaczął od porządków. Nic dziwnego. Kuchnia nie wyglądała na czyszczoną regularnie. Ostatecznie Gessler zmieniła wystrój lokalu i zmotywowała właścicieli do kupowania świeżych ryb. Kolacja się udała, rewolucja się udała. Restauracja na kontrolej wizycie Gessler była pełna gości.

Sancita

Zobacz także:

Gessler, Prokop i inni znani u Kwaśniewskiej

Za co Gessler wyrzuca z pracy?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.