Monika Pyrek sika na zamówienie

"Majteczki w dół i sikamy..."

Bycie zawodowym sportowcem to nie tylko cała lista wyrzeczeń i ciężkie treningi. To również umiejętność... sikania na zamówienie.

O tym jak przeprowadzane są badania na obecność substancji niedozwolonych Monika Pyrek opowiedziała Szymonowi Majewskiemu .  Wygląda to tak:

Pan wchodzi do toalety i wtedy majteczki w dół, T-shirt do góry i sikamy .

I nawet jak sikać się nie chce, sikać trzeba. Na szczęście Pyrek ma alternatywę. Dzięki udziałowi w "Tańcu z Gwiazdami" może zostać zawodową tancerką. Tu na zawołanie trzeba się tylko uśmiechać.

Mart

Zobacz także:

Majewski uczy się skakać od Pyrek

Pożegnanie z Górniak. Pyrek i Staliński W FINALE "TZG"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.