Zwycięzcą trzeciego półfinałowego odcinka " Mam talent " został Piotr Lisiecki . Tym samym kolejny piosenkarz-amator dostał się do finału programu. Piotr zaśpiewał nastrojową piosenkę Ain't no sunshine" Bill'ego Withersa przy akompaniamencie gitary. Wypadł znakomicie. Kuba Wojewódzki tak posumował jego występ:
W naszym kraju jesteśmy mistrzami świata w marnowaniu talentów, a Ciebie trzeba chronić jak Dolinę Rospudy, bo jesteś tak wyjątkowy. Gdzieś w cywilizowanym świecie, świecie show-biznesu, który nie produkuje zombie tak jak w Polsce tylko ludzi wrażliwych byłbyś w towarzystwie ludzi zdolnych, mądrych, bogatych. U nas możesz być w towarzystwie "Dzień dobry TVN" nie wiem czy jest to duże wyróżnienie. Z takim talentem jak ten spiep***j z tego kraju - stwierdził Wojewódzki.
Ciężko nie zgodzić się z wypowiedzią Kuby. Mamy nadzieję, że kariera Piotra nie skończy się na występach w telewizji śniadaniowej...
Szaza
Piotr Lisiecki:
Sancita