Rodowicz dawała autografy przez... ochroniarzy

Mieszkańcy Wejherowa zawiedzeni i rozczarowani.

Jedna z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej Maryla Rodowicz stała się temat głównym rozmów w jednym z miast. W niedzielę artystka dała koncert w Wejherowie i jak opisuje nasz czytelnik, dała też totalną plamę. Maryla podobno nie chciała robić sobie zdjęć, zakazała nawet filmować występ.

To jeszcze da się zrozumieć, często przecież spotyka się sytuację, gdzie nie można fotografować ani filmować widowiska. Najbardziej jednak zaskoczyło nas, że Rodowicz rozdawała autografy i podawała je przez... ochroniarzy:

konferansjer powiedział że pani Maryla będzie podpisywała płyty które można kupić za jedyne 30zł, więc ludzie poszli do miejsca gdzie sobie USIADŁA . Ludzie podawali ochroniarzom rzeczy na którym chcą podpis, a ochroniarze przekazywali je pani Maryli. Jak ani.Maryla podpisywała płyty zakupione też nie wolno było robić zdjęć, na koszulkach p Maryla też się nie podpisywała. Nie wiem dlaczego. Żałowała atramentu? Dzieci ściągały bluzki, żeby dostać upragniony podpis a ona ich olała.

Nasz czytelnik opisuje, że po wszystkim Rodowicz wsiadła do auta i odjechała. Jak oceniacie zachowanie piosenkarki?

Mrock

Zobacz także:

Rodowicz zrzuciła 10 kilo

Rodowicz walczy z internautami

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.