Justyna Kowalczyk może się cieszyć nie tylko ze zdobytych medali na olimpiadzie w Vancouver. Może też zacząć liczyć pieniądze . Dla reklamodawców stała się łakomym kąskiem. Jerzy Ciszewski z agencji Ciszewski Marketing Sportowy w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl wysoko ocenia wartość reklamową biathlonistki.
Uśredniając, uważam, że dziś Justyna Kowalczyk mogłaby występować o honorarium oscylującym w granicach 1mln zł. Mówię dziś, bo właśnie teraz z jej osobą związane są największe emocje. Im dalej będzie jednak w wiosnę i lato, tym mniej będzie Justyna w telewizji, tym bardziej jej medale będą miłym wspomnieniem, a nie gorącym przeżyciem.
Czekamy na pierwsze reklamy z Justyną albo produkty sygnowane jej nazwiskiem .
Janus