Według portalu 24opole.pl raper Peja pobił jednego z uczestników jego koncertu na przystanku w Opolu. Miejsce miało w 2008 roku. Wtedy 25-letni pobity miał mówić:
Peja podszedł do nas i chciał, żeby dać mu piwo. Jak mu powiedziałem, że nie będę z nim pił na spółkę, to sobie poszedł, ale wrócił po kilku minutach i zaczął mnie bić.
Pobity miał dostać kilka cisów w głowę. Peja wszystkiemu zaprzeczył twierdzą, że w tym czasie dawno spał. Sprawa dopiero teraz trafiła do prokuratury. Zawiadomienie złożył... Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami z siedzibą w Szklarskiej Porębie. Stamtąd pismo trafiło do prokuratury opolskiej, a ta z kolei przekazała je policji do wyjaśnienia:
Zawiadomienie o przestępstwie może zgłosić każdy, nie tylko pokrzywdzony. Na tym etapie przekazano sprawę policji celem podjęcia czynności sprawdzających. Oczywiście od postawy pokrzywdzonego zależeć będzie bieg postępowania. W piśmie, które do nas dotarło, nie było imienia ani nazwiska pobitego - mówi Lidia Sieradzka, rzeczniczka opolskiej prokuratury.
Przypominamy - to już trzecie zawiadomienie do prokuratury wnoszone przez Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami. Wcześniej Ryszard Nowak, który stoi na czele komitetu skarżył Peję za treść jego piosenek.
PiS gania Nergala za darcie Biblii, a Nowak Peję.