Kamcio się nie poddaje i walczy o swoje "być albo nie być". Jak czytamy na efakt.pl prezenter zabiega o względy nowych władz Telewizji Publicznej. Ponoć wysyła pisma do zarządu informując, że w KAŻDEJ CHWILI MOŻE PODJĄĆ PRACĘ W TVP.
KAPIF.PL/KAPIF
To nie wszystko! Kammel do listu prawie miłosnego (stara miłość nie rdzewieje) dołącza zaświadczenie od prokuratury, że nie jest wobec niego prowadzone żadne postępowanie.
Pozamiatane.