Jakie fochy ma Dorota Gardias?

"Super Express" wylicza je wszystkie. To nawet dość zabawne.

Według "Super Expressu" Dorocie Gardias uderzyła do głowy sodówka i jej współpracownicy bardzo na nią narzekają.

Wszystko zaczęło się od " Tańca z gwiazdami ", kiedy to Dorota ze zwykłej pogodynki stała się twarzą stacji. Bardzo chciała poprowadzić jakiś program. Jednak poddana próbie, nie spisała się jako prowadząca "Projekt plaża". Dziś nadal jest tylko pogodynką i zarabia jedyne 5 tys. zł , ale... ma przy tym duże wymagania.

"Dziewczyna domaga się wręcz, aby traktować ją niczym królową " - pisze " SE ".

Czego konkretnie wymaga Dorotka ?

Ponoć wybrzydza przy doborze strojów i narzeka na makijaż przygotowany przez wizażystki - sama go ostentacyjnie poprawia. Obraża się za żarty współpracowników i każe się później przepraszać. Każe sobie podawać kawę na biurko i przestała rozpoznawać niektórych kolegów ze stacji - opisuje wszystko tabloid.

Naszym zdaniem to całkiem zabawne. Bo... czy " Super Express " nie przesadza?

Copyright © Agora SA