Na planie serialu " Tancerze " Kasia Cichopek miała udowodnić niedowiarkom, że jest wszechstronną aktorką. Nie udało się. Kasia zaszła w ciąże i musiała zrezygnować z roli Romy. W końcu zagrała nauczycielkę śpiewu. W drugiej serii " Tancerzy " już jej nie zobaczymy. Dlaczego?
Po prostu Cichopek wypadła słabo. Wbrew oczekiwaniom, jej udział w I serii absolutnie nie spowodował większej oglądalności i atrakcyjności serialu. Być może kiepska gra aktorki wynikała z faktu, że akurat była w ciąży i nie mogła pokazać swoich możliwości, zwłaszcza tanecznych - twierdzi zastępca dyrektora TVP2 Tomasz Rudomino.
KAPIF.PL/KAPIF
Kasia w roli nauczycieli śpiewu rzeczywiście wypadła fatalnie. Nie pomogła nawet zmiana fryzury. Cichopek udowodniła, że potrafi grać tylko Kingę z "M jak miłość".
Umówimy się: pani Cichopek nie jest wielką aktorką, a tym bardziej postacią telewizyjną. W "JOŚ" ciągnie ją Krzysiek Ibisz. A w "Tancerzach" poległa w starciu z profesjonalistami. Była zagubiona, a czasami zachowywała się tak, jakby pierwszy raz stanęła przed kamerą - mówi "Na żywo" jeden z pracowników Dwójki.
Cichopek jest gorszą aktorką czy prezenterką? Tego nie jestem w stanie powiedzieć. Jedno jest pewne: Kasia powinna zrobić sobie przerwę od telewizji. Przesyt jej osobą jest już bliski, a moja lodówka już mówi jej: ZDECYDOWANIE NIE!
Szaza