Majdan to hazardzista?

Doda rozgląda się za nowym facetem, a Radek szuka szczęścia w kasynie.

Radka Majdana

nie stać już na wypasione obiady w ekskluzywnych restauracjach. Teraz stołuje się w tanich lokalach i próbuje zarobić pieniądze w kasynie.

W barze zamówił więc zestaw - kanapkę drobiową z gazowanym napojem. Tak, aby za całość nie zapłacić więcej niż 15 zł! Dobrze wiedział, co robi. Napchany takim sytym posiłkiem miał gwarancję, że do końca dnia już mu się jeść nie będzie chciało - relacjonuje "Super Express".

Radosław Majdan/Kapif

Radek najadł się w tanim barze, a później przeniósł się do hotelu Hilton. Za kawę w hotelu zapłacił tyle samo co za kebaba. "Super Express" dowiedział się, że piłkarz przyjeżdża do tego hotelu nie tylko na kawę.

Pan Majdan często bywa u nas w kasynie i jest podobno namiętnym graczem - zdradził "Super Expressowi" jeden z pracowników Hiltona.

Oby tylko po rozstaniu z Dodą nie wpadł w szpony hazardu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.