Tegoroczny festiwal w Opolu budzi wiele kontrowersji i zdecydowanie obniża swój poziom. Najpierw z nominacji do Superjedynek z powodów politycznych zrezygnował Kazik i zespół Strachy na lachy. Później okazało się, że do drugiego etapu konkursu przeszli tacy wykonawcy jak Ewa Farna i zespół Manchester , którzy jakimś cudem w internetowym głosowaniu pokonali, wydawałoby się, niezwyciężonych: Kasię Nosowską , Marię Peszek czy Anię Dąbrowską .
Po przygodach z Superjedynkami ogłoszono listę piosenek, które wezmą udział w koncercie Premier. Kiedy okazało się, że do konkursu zakwalifikowała się między innymi ambitna propozycja Meza i Kasi Skrzyneckiej , szybko pojawiły się plotki mówiące, że artystka zawdzięcza to swojemu wieloletniemu przyjacielowi i byłemu managerowi, Romanowi Rogowieckiemu. Był on w tym roku przewodniczącym jury wybierającym piosenki do Opola.
Dziś Urszula ogłosiła na swojej stronie internetowej, że rezygnuje z udziału w Premierach, ponieważ nowy regulamin konkurs wymaga od uczestników występu z półplaybackiem.
Po ogłoszeniu listy zakwalifikowanych wykonawców zmieniono zasady udziału w koncercie, informując nas o konieczności udawania występu na żywo czyli z tzw. półplaybacku (wokalista śpiewa na żywo - reszta puszczana jest z taśmy) - czytamy na oficjalnej stronie Urszuli
Nie zgadzam się z decyzją organizatorów festiwalu i nie chcę brać udziału z oszukiwaniu publiczności i samej siebie - tłumaczy wokalistka
TVP zachowało się nieprofesjonalnie zmieniając regulamin dopiero teraz. Decyzja tłumaczona jest jak zwykle trudnościami technicznymi i oszczędnościami.
Nie chcę tego komentować. Wolę wycofać swój udział z koncertu i spotkać się z Wami na "żywych" koncertach, na które serdecznie zapraszam - dodaje Urszula zwracając się do swoich fanów
My decyzję wokalistki szanujemy i popieramy, bo na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej chcielibyśmy posłuchać występów na żywo. Niestety, obok Urszuli znajdą się tacy, których decyzja o wprowadzeniu półplaybacku ucieszy, choć i tak nie będą do końca zadowoleni, że nie mogą skorzystać z pełnego playbacku. Jedno słowo komentarza: ŻAL!
Zobacz także: