Marcin Szymański - uczestnik Fabryki Gwiazd, czyli polsatowskiego show, który miał być lepszą wersją Idola. Co robił Szymański zanim został okrzyknięty śpiewającym fryzjerem? Grał w filmach niszowych. A konkretniej w gejowskim porno. I tak ze śpiewającego fryzjera stał się Porno-Fryzjerem. Pierwszy w historii Polskiego show-biznesu Śpiewający fryzjer z naciskiem na porno.
W Polsacie zawrzało, na mieście również. Wszyscy mówili tylko o nim. Ale do całej aferki przyczyniła się sama Kayah, która potępiła inną uczestniczkę za udział w programie "Bar", a Marcinowi powiedziała, że "Ludzie popełniają błędy", dzięki czemu temat Porno-Fryzjera utrzymywał się na fali przez kolejne kilka tygodni. U nas i za śpiewanie, i za filmy, i za co tylko Marcin chce, bądź też nie - Miejsce 6.