Jerzy Pawluk nie może mówić o tym, że ma szczęście. Wyleciał z Fabryki Gwiazd jako pierwszy przed rozpoczęciem emisji programu. To właśnie na jego miejsce wszedł Marcin Szymański . Plotek dowiedział się, dlaczego Polsat wyrzucił finalistę z programu!
Kilka godzin przed rozpoczęciem prób na pierwszą galę dowiedziałem się, że zostałem usunięty z programu. Tak brutalnie, bo byłem już w drodze do Warszawy. Jaki był tego Powód? Stwierdzili, że stacja Polsat nie może sobie pozwolić na to, aby w programie wzięła udział osoba która kiedyś była karana (mam wyrok w zawieszeniu za nieporozumienia z byłą żoną). Żeby było śmiesznie, nie ukrywałem tego przed nimi. Na pierwszym castingu napisałem, że jestem karany i nie robiło im to żadnej różnicy. Ale później usunęli mnie, a ja zrezygnowałem z pracy dla tego programu, ze wszystkich koncertów, jakie miałem i tak naprawdę zostałem na lodzie -opowiada Pawluk w rozmowie z Plotkiem.
To dość zaskakująca decyzja Polsatu. Pawluk twierdzi, że nie ukrywał niczego przed producentami "Fabryki Gwiazd". Wyleciał, bo ma na swoim koncie konflikt z prawem, a to eliminuje każdego potencjalnego uczestnika z jakiegokolwiek programu. Być może stacja miała na względzie dobro pozostałych finalistów, ale jak widać pojawienie się Marcina Szymańskiego w show nie wyszło mu na dobre. Chłopak musi teraz gęsto się tłumaczyć z przeszłości, co z pewnością nikomu nie jest na rękę. A najbardziej rodzinie Marcina, która przeżywa nie mniejsze katusze niż on sam!
Lubisz wiedzieć, co w trawie piszczy? Możesz codziennie dostawać maile z gorącymi newsami, zdjęciami i filmikami, a także ekskluzywne materiały KLIKNIJ TUTAJ