Piotr Kupicha żadnej pracy się nie boi!

Czyli historia mężczyzny pracującego.

Taki delikatny, że wszystkie fanki myślą tylko o tym, by go schrupać . Piotrek , aż się zaczął bać o siebie. Ale chłopak z pewnością da sobie radę. W końcu już nie raz pokazał, że nic co ludzkie nie jest mu obce...

Tygodnik "Świat & Ludzie" donosi, że Piotrek robił już w swoim życiu wiele rzeczy, które ze śpiewaniem nie miały nic wspólnego. Co takiego robił Kupicha? Roznosił ulotki. Czy nie wzięlibyście od takiego "ciacha" reklamówki pizzerii np.? Plotek z pewnością by mu nie odmówił.

A kim z wykształcenia jest Piotrek? Jego żona mogłaby dumnie powiedzieć: "Mój mąż z zawodu jest... inżynierem". Piotr Kupicha skończył studia na Politechnice Katowickiej (obecnie uczelnia nosi nazwę "Politechnika Śląska" - dziękujemy internautom za czujność). Piotrek ma w swojej teczce dokumentów również patent taternika. Ludzi chodzić po górach, zaglądać do jaskiń, twierdzi, że to mu daje poczucie wolności.

Ale nasz "Pan Przygoda" nie ucieka od prac domowych. Podobno w swoim mieszkaniu pokazał na co go stać. Sam położył glazurę i terakotę. No teraz to już Plotek naprawdę zazdrości żonie Piotra!

Więcej o:
Copyright © Agora SA