Niespodzianki nie było. Po ośmiu odcinkach pierwszej edycji "Gwiezdnego Cyrku" wiadomo, że będzie kolejna edycja show, w który Polsat wtopił po prostu dużo kasy. To show, choć kosztowało dużo kasy, to tak naprawdę ma szansę zwrócić się dopiero po drugiej edycji. Dlatego losy kolejnej odsłony "Gwiezdnego Cyrku" są już przesądzone.
W rywalizacji o zwycięstwo bezkonkurencyjna okazała się Kamila Porczyk, której wysiłek docenili widzowie. I dobrze, bo była miss fitness jest naprawdę wysportowana i pokazała, że zasługuje na zwycięstwo. Nie było też specjalnym zaskoczeniem dla nikogo, że z Kamilą przegrali Marek Siudym, który wróci do serialu "Złotopolskich" oraz Anny Powierzy , której pozostało pisanie książek i rola Czesi w "Klanie".
"Gwiezdny Cyrk" to nowy program w polskiej telewizji, który próbuje ożywić zainteresowanie Polaków cyrkiem. Jak widać po pierwszej edycji efekty są na razie marne. Polsat mimo wszystko mocno wierzy w to, że produkcja kolejnej edycji show przyniesie dobre efekty. I choć na razie trudno mówić o wielkim sukcesie, to przynajmniej Agnieszka Popielewicz może spać spokojnie. Bo z pewnością poprowadzi drugą edycję show, a to oznacza, że może sobie poradzić bez Marcina Mroczka. A Wy kogo byście chcieli zobaczyć jesienną w Gwiezdnym Cyrku?