Każdy pamięta swoją pierwszą miłość, prawda? :> Gosia Andrzejewicz też. Niejaki Łukasz wrył się w jej pamięć tak mocno, że wokalistka nie może o tym zapomnieć. Postanowiła odszukać narzeczonego z dzieciństwa!
To było w Gdańsku, podczas wakacji u mojej cioci. Bawiliśmy się, jeżdżąc windą. Wtedy Łukasz przytulił mnie do siebie i... nie potrafiłam mu się już oprzeć. Ten dzień był dla mnie wyjątkowy, a smaku jego ust nie zapomnę nigdy - czytamy wspomnienia Gosi na łamach Świat&Ludzie.
Podobno Gosia już rozpoczęła przygotowania i ma wielką nadzieję, że Łukasz również o niej pamięta, a przede wszyskim jest wolny!
Jeśli znacie jakiegoś Łukasza z Gdyni, którego hobby jest jeżdżenie windą i całowanie 9-latek, odezwijcie się. Gosia Andrzejewicz potrzebuje Waszej pomocy! :P