Małaszyński chory, ale nie próżnuje

Paweł Małaszyński udowadnia, że łatwo się nie poddaje. Z powodu niedawnego wypadku na planie nie może grać. Ale za to wolny czas poświęca fanom.

Naprawdę aż trudno policzyć, ilu osobom sprawił radość, gdy odwiedził ostatnio swoje rodzinne miasto , Białystok. Wpadł tam wcale nie po to, by odpoczywać w domu rodziców. Pojechał jednocześnie do Specjalnej Szkoły Podstawowej i spotkał się z jej uczniami!

Jak donosi "Super Express", gdy gwiazdor pojawił się w sali gimnastycznej, piskom i oklaskom nie było końca. I wcale się temu nie dziwimy...Pewnie niejedna fanka chętnie otoczyłaby Pawła troskliwą opieką.

Lecz aktor podobno nad sobą się nie rozczula, a po powrocie do zdrowia ma zamiar nadal sam występować w większości niebezpiecznych scen , bez pomocy kaskadera.

Przyznacie, że ze złamaną ręką wygląda jeszcze bardziej wzruszająco niż zwykle.

Paweł Małaszyński, fot.SE

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.